Dopiero za tydzień poznański sąd ogłosi decyzję, jakie odszkodowanie zapłaci policja za pomyłkowe postrzelenie Dawida Lisa. Domaga się on ponad miliona złotych i dożywotniej renty.
To głośna sprawa z kwietnia ubiegłego roku. Wtedy to poznańscy funkcjonariusze zastrzelili 19-latka, a jego kolegę ciężko zranili, bo pomylili ich z groźnymi bandytami.
W wyniku postrzału 20-latek ma uszkodzony kręgosłup i jest częściowo sparaliżowany. W końcu lipca zeszłego roku policja przyznała się do popełnienia błędów podczas kwietniowej akcji.
Pewne jest, że odszkodowanie zostanie przyznane, nie wiadomo tylko, w jakiej wysokości. To zależy m.in. od opinii lekarzy o stanie zdrowia Dawida. Według nich, chłopiec do końca życia będzie jeździł na wózku inwalidzkim i będzie musiał pozostawać pod opieką specjalistów. Posłuchaj relacji reportera RMF Łukasza Wysockiego:
W przyszłym tygodniu rozpoczyna się także proces karny policjantów, którzy strzelali do Dawida i Łukasza.