Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko policjantom biorącym udział w poznańskiej strzelaninie. Prokuratura nie ma wątpliwości - za śmierć 19-letniego Łukasza i kalectwo jego kolegi Dawida odpowiadają wyłącznie funkcjonariusze.
Do tragedii doszło rok temu, gdy funkcjonariusze, ścigając groźnego przestępcę, pomylili samochody i ostrzelali auto z dwoma 19-latkami.
Śledztwo w tej sprawie trwało rok i dwa miesiące. Wg prokuratury policjanci działali na "własny rachunek"; nie dostali żadnego polecenia co do rozpoczęcia ani sposobu przeprowadzenia akcji; nie dopełnili podstawowych obowiązków związanych z takimi działaniami.
Zielonogórscy prokuratorzy zarzucają czterem policjantom sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia, niedopełnienie obowiązków, przekroczenie uprawnień, spowodowanie śmierci jednego chłopca i spowodowanie ciężkiego kalectwa u drugiego.
Prowadzącym śledztwo nie udało się jednak ustalić, który konkretnie policjant oddał śmiertelny strzał, bo w kierunku auta wystrzelono prawie 40 kul! Funkcjonariuszom grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Posłuchaj relacji reportera RMF Łukasza Wysockiego:
Dodajmy, że w lipcu wznowiony ma być proces cywilny przeciwko policji. Ranny w strzelaninie Dawid domaga się ponad miliona złotych odszkodowania i dożywotniej renty.