Nocna ewakuacja w Szpitalu Rehabilitacji Kardiologicznej "Teresa" w Jedlinie-Zdroju na Dolnym Śląsku. W przylegającym do placówki budynku wybuchł pożar, który zniszczył również część dachu szpitala.
Jak ustalił reporter RMF FM Bartłomiej Paulus, ogień pojawił się kilkadziesiąt minut po północy na poddaszu opuszczonego, przylegającego do sanatoryjnego obiektu budynku. Dach tej kamienicy spłonął niemal doszczętnie. Płomienie objęły także fragment dachu szpitala uzdrowiskowego.
Opuszczony budynek był pusty i zamknięty, odcięte były od niego media. W przylegającym do niego szpitalu zadziałał system antypożarowy. Z obiektu, jeszcze przed przyjazdem strażaków, ewakuowało się dziewiętnastu pacjentów i dwóch pracowników.
W nocy z pożarem walczyło jedenaście jednostek straży. Obecnie trwa dogaszanie pogorzeliska, w akcji bierze udział pięć jednostek.
Nikomu z pacjentów szpitala nic się nie stało. W czasie akcji gaśniczej zalana została jednak część oddziałów sanatorium.
Co ciekawe, opuszczony budynek, w którym wybuchł pożar, i sanatorium należą do Uzdrowiska Szczawno-Jedlina, do którego należy także zniszczony w marcowym pożarze Zakład Przyrodoleczniczy w Szczawnie-Zdroju.
(e)