Jedna osoba została ranna, a 11 nie ma dachu nad głową - to skutki pożaru sklepu ze sztucznymi ogniami w Krajniku Dolnym w Zachodniopomorskiem. Przyczyną było prawdopodobnie zaprószenie ognia.
Strażacy nie wykluczają jednak także innych przyczyn powstania pożaru. Możliwe jest zwarcie w instalacji elektrycznej, niesprawny grzejnik a nawet celowe podpalenie.
Pożar wybuchł w sklepie po północy. Osoba poszkodowana to jego pracownik. Policja wyjaśnia, co mężczyzna robił tam w środku nocy i czy na pewno był sam. Mężczyzna jest ciężko ranny. Trafił do szpitala w Gryficach.
Straty materialne są trudne do oszacowania. Spłonęła znaczna część towaru.
Poważnie ucierpiały dwa mieszkania sąsiadujące ze sklepem. Jedno z nich, w któym mieszkała 5 osobowa rodzina spłonęło całkowicie. W drugim lokalu mieszkało 6 osób. Pogorzelcami zajęła się gminna opieka społeczna. Gmina dysponuje kilkoma lokalami socjalnymi i hotelem, w którym może zapewnić nocleg. Jeżeli tylko poszkodowani w pożarze zgłoszą taką potrzebę, znajdą dach nad głową. Na razie jednak taka prośba nie pojawiła się.