Ponownie powiało chłodem w stosunkach chińsko - amerykańskich. Przedstawiciele władz w Pekinie, w niezwykle ostrym tonie oskarżyły Stany Zjednoczone o nuklearny szantaż. Jak podała chińska telewizja, wiceminister spraw zagranicznych Li Czao Sing wezwał ambasadora USA do złożenia pełnych wyjaśnień w sprawie polityki dotyczącej ewentualnego zastosowania broni nuklearnej.
"Czasy, gdy można było zastraszyć Chiny minęły bezpowrotnie. Groźby tylko zwiększają naszą determinację, by bronić niepodległości" - powiedział wiceminister. Ostatnio Waszyngton poddawał próbie cierpliwość Pekinu. Najpierw ujawniono, że Stany Zjednoczone są gotowe użyć broni atomowej, gdyby Chiny zdecydowały się na inwazję na Tajwan, potem armia USA przeprowadziła kolejną próbę systemu obrony antyrakietowej. Wreszcie minister obrony Tajwanu spotkał się z podsekretarzem departamentu obrony USA. A po raz ostatni podobne rozmowy szefów resortów obrony obu tych państw odbyły się ponad 20 lat temu.
16:00