Nieletni mogą kupować e-papierosy - alarmuje "Dziennik Polski". Żadne przepisy nie zabraniają ich sprzedaży osobom poniżej 18 roku życia. Dostęp do nich nie jest regulowany przez ustawę o ochronie zdrowia. Wszystko dlatego, ze nie zawierają tytoniu.
Elektroniczne papierosy nie są też traktowane jako nikotynowa terapia zastępcza. Nie obejmuje ich przez to prawo farmaceutyczne - zwraca uwagę "Dziennik Polski".
E-papierosy znalazły się w pewnego rodzaju luce prawnej, przez to są dostępne dla wszystkich - mówi Dominika Kawalec ze Stowarzyszenia "Manko", prowadzącego m.in. kampanie społeczne informujące o szkodliwości palenia.
Według ekspertów korzystanie z zastępującego tradycyjne papierosy e-gadżetu może prowadzić do nałogu. Większość płynów używanych w e-papierosach zawiera nikotynę, która jest uzależniająca - wskazuje prof. Andrzej Sobczak z Instytutu Medycyny Pracy w Sosnowcu. Jak dodaje, dla młodej osoby, która nie miał jeszcze kontaktu z nikotyną, pierwszy e-papieros może być początkiem uzależnienia od tradycyjnych papierosów.
Oburzenia sprawą nie kryje poseł PO Ireneusz Raś. Przecież to nie są zabawki. Przepisy zabraniające sprzedaży dzieciom e-papierosów powinny wejść w życia jak najszybciej - mówi polityk.
(MRod)