Burza i ulewa przeszła przez Warszawę i okoliczne powiaty. Strażacy odnotowali około 40 interwencji. Wyjeżdzali do powalonych drzew i zalanych posesji.
Nad stolicą przeszła ulewa, padał też grad. Najbardziej intensywny deszcz przeszedł nad Mokotowem i Śródmieściem w Warszawie.
Strażacy wypompowywali wodę z ulic Ananasowej i Krasnołęckiej. Dużo wody dostało się też na jezdnie ulic Puławskiej, Wołoskiej i alei Niepodległości.
Ulewne deszcze przeszły też m.in. Otwock, Piaseczno i Grójec. Wichura łamała drzewa i gałęzie, zaś w wyniku silnego deszczu zostały zalane posesje, garaże i piwnice. Do godz. 18.30 mazowieccy strażacy otrzymali 37 zgłoszeń i jak zaznaczyli - sygnały od mieszkańców cały czas napływają.
Jak powiedział PAP mł. bryg. Łukasz Darmofalski z PSP w Piasecznie, w ciągu całego dnia zanotowano 12 interwencji związanych z usuwaniem skutków ulewnych deszczy i wiatru. One są zarówno w gminie Lesznowola jak i Konstancin i polegają na wypompowywaniu wody z zalanych garaży, piwnic, posesji oraz usuwaniu pojedynczych drzew - powiedział.
Ostrzeżenia przed burzami z gradem wydali synoptycy dla ośmiu województw zachodniej i centralnej Polski. Alerty będą obowiązywać co najmniej do wieczora między innymi na Pomorzu, w Wielkopolsce, na Mazowszu, Warmii, Mazurach i na Dolnym Śląsku.
Z kolei na piątek synoptycy prognozują wydanie alertów drugiego stopnia przed upałami - dla całej południowo-zachodniej Polski.
Temperatura w czasie weekendu przekroczy tam 30 stopni Celsjusza.