Gdy w górę poszły uposażenia i ryczałty na prowadzenie biur, parlamentarzyści dostali więcej pieniędzy na wynajem mieszkań w Warszawie - informuje "Rzeczpospolita".
"3,5 tys. zł miesięcznie - taką kwotę od 1 kwietnia posłowie i senatorowie spoza Warszawy mogą przeznaczyć na wynajem mieszkania. To efekt zarządzenia, które 24 marca podpisała szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska. Formalnie dotyczy ono ustalenia miesięcznego kosztu zakwaterowania w hotelu sejmowym. Z innych przepisów wynika, że dokładnie taką sumę poseł może przeznaczyć na wynajęcie prywatnej kwatery. Kwota ta już drugi raz poszła w górę w ciągu obecnej kadencji Sejmu" - pisze gazeta.
Przypomina, że przez trzy lata, począwszy od 1 stycznia 2017 r., wynosiła 2,5 tys. zł miesięcznie, a 1 stycznia 2020 r. wzrosła do 3 tys. zł.
Co jest przyczyną kolejnej podwyżki? Jarosław Zieliński z PiS, wiceszef Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych, w rozmowie z "Rz" wymienia szybko rosnące ceny na warszawskim rynku nieruchomości, a także inflację.
Według niego jest ona spowodowana różnymi czynnikami, w tym wojną w Ukrainie i wzrostem cen nośników energii. W górę poszedł realny koszt pobytu w hotelu sejmowym, co pociągnęło za sobą zwiększenie maksymalnej kwoty na najem kwatery na mieście. To nie są mieszkania w najwyższym standardzie czy o dużej powierzchni. Po prostu takie są ceny - mówi gazecie Zieliński.
"Czy rzeczywiście? Wystarczy przejrzeć oferty na popularnych portalach z nieruchomościami, by przekonać się, że oferowana przez Kancelarię Sejmu kwota znacznie przekracza koszty zwykłej kawalerki. Np. dokładnie 3,5 tys. zł życzy sobie agencja chcąca wynająć 'bardzo ładny i wygodny apartament o powierzchni ok. 49 m2 obok domu handlowego Vitkac', najbardziej luksusowego w stolicy. Z ogłoszenia wynika, że mieszkanie jest świeżo po remoncie i zostało zaaranżowane przez specjalistę od wnętrz. 3,2 tys. zł miesięcznie kosztuje z kolei 'mieszkanie typu studio w nowoczesnym, luksusowym apartamentowcu przy ul. Chłodnej'. W ogłoszeniu czytamy, że lokal posiada 'wysoki standard wykończenia, taras, całkowicie nowe wyposażenie i umeblowanie'" - pisze "Rzeczpospolita".
Od wybuchu wojny w Ukrainie na warszawskim rynku zaczęło brakować mieszkań. Podwyżka może więc służyć zabezpieczeniu posłów przed wypowiedzeniem umów najmu - mówi dziennikowi Hanna Gill-Piątek z koła Polska 2050. Według niej nie zmienia to faktu, że nowa kwota jest naprawdę wysoka.