Linia kolejowa Katowice-Kozłów to ostatnia w województwie śląskim trasa, gdzie nadal są utrudnienia spowodowane nieformalnym protestem maszynistów. Dwa pociągi na tej trasie będą odwołane także w weekend. Prawdopodobnie uda się je przywrócić od poniedziałku.
W piątek nie pojechały pociągi z Kozłowa do Katowic o 5.15 oraz z Katowic do Kielc o 7.38, na odcinku Katowice-Kozłów. Składy te nie wyjadą też w sobotę i niedzielę.
Jak poinformowała rzeczniczka Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych Justyna Grzesik, pozostałe połączenia są realizowane zgodnie z rozkładem. Do pracy stopniowo wracają maszyniści, którzy od tygodnia byli na zwolnieniach chorobowych. Przedłożyli je po tym, gdy okazało się, że załoga śląskiego zakładu nie dostała na czas wypłaty. W ostatnich dniach pieniądze zostały wypłacone.
Rano na zwolnieniach lekarskich przebywało jeszcze 22 maszynistów - powiedziała rzeczniczka.
Niewypłacenie wynagrodzenia załodze śląskiego zakładu PR spółka tłumaczyła zaległościami płatniczymi zlecającego przewozy samorządu woj. śląskiego. Od początku października urząd marszałkowski w Katowicach przekazał Przewozom Regionalnym w sumie ok. 36 mln zł w trzech transzach. Firma wypłaciła załodze najpierw połowę, a potem pozostałą część pensji.