Tragedia w Kamienicy Królewskiej w Pomorskiem. W pożarze zginęła trójka dzieci w wieku pół roku oraz dwóch i trzech lat. Prawdopodobnie zatruły się dymem. Według straży pożarnej, przyczyną tragedii było przypadkowe zaprószenie ognia.
Dzieci spały w dwóch różnych pokojach. Najprawdopodobniej doszło do zaprószenia ognia, po którym tlił się i dymił narożnik kanapy. Dzieci prawdopodobnie zatruły się dymem. Wezwani na miejsce strażacy próbowali je reanimować, niestety bezskutecznie. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Wojciecha Jankowskiego:
Matka dzieci - kiedy zobaczyła dym - próbowała je ratować. Mówiła, że była na zewnątrz, i kiedy zauważyła to bardzo silne zadymienie, wykonała naprawdę bohaterską czynność: weszła w to silne zadymienie i wyniosła tą całą trójkę nieprzytomnych już dzieci na zewnątrz - powiedział dziennikarce RMF FM Edmund Kwidzyński ze straży pożarnej:
Ojciec dzieci był w czasie pożaru w pracy. Czwarte dziecko pary przebywało u dziadków.