5-letni Sebastian z kaszubskiej wsi Barłomino uratował z pożaru swoje dwie siostry. Chłopiec wyprowadził z domu 1,5-roczną Andżelikę i 3-miesięczną Patrycję.
Reporter RMF FM Wojciech Jankowski rozmawiał ze strażakami, którzy przybyli na miejsce pożaru. Okazuje się, że chłopiec nie zdaje sobie sprawy ze swojego bohaterskiego czynu. Zrobił to odruchowo.
Lekko ranne siostry trafiły do szpitala. Na obserwację trafiła również matka dzieci, która podtruła się dymem. Strach pomyśleć co by było, gdyby chłopiec nie zdążył na czas - mówią strażacy. Co ciekawe, Sebastian na widok strażaków w pełnym rynsztunku, chyba ze strachu, rozpłakał się.