Drugi dzień odwilży. Dolny Śląsk boi się, że masy śniegu zamienią się w masy wody. Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu na razie jednak uspokaja – nie ma powodów do paniki. Sytuacja jest pod kontrolą.
Rzeka Odra we Wrocławiu ma tylko trochę wyższy poziom niż jeszcze tydzień temu, ale nie przekracza ani stanu ostrzegawczego, ani tym bardziej alarmowego. W pełnej gotowości są jednak załogi obsługujące zbiorniki retencyjne – rozpoczęły się pierwsze w tym roku duże zrzuty wody. Jak twierdzi szef CZK generał Józef Rzemień, spuszczanie wody ze zbiorników to dmuchanie na zimne. Ponieważ wiemy, że będzie topniał śnieg, bo taka jest rzeczywistość biologiczna, trzeba przygotować te zbiorniki do przyjęcia większej wody. Takie zrzuty są wykonywane i woda się będzie podnosić - stwierdził.