Jak ładować polityczne akumulatory to tylko w SPA. Narady, rozmowy, analizy, a potem basen, jacuzzi, solarium. Klub Platformy Obywatelskiej - w sumie prawie 300 osób - wybiera się pod koniec listopada na wyjazdowe posiedzenie, aby ocenić na nim rok rządów i opracować strategie na następny. Wybór padł na Hotel SPA w Rawie Mazowieckiej.
Wybór takiego hotelu to zbieg okoliczności – zapewnia szef klubu Platformy Zbigniew Chlebowski. I dodaje, że nie będzie czasu na uciechy. Ja się nie wybieram na żadne pływanie, na żadne opalanie, na żadne masaże - zaklina się poseł. Wybraliśmy hotel w promieniu 50 kilometrów od Warszawy, jedyny, gdzie udało się znaleźć miejsce dla blisko 300 osób – tłumaczy:
O braku poselskiego zainteresowania basenem, jacuzzi, solarium przekonuje także Grzegorz Dolniak. Wypad do SPA to ciężki kawałek chleba – stwierdza. Jeśli panu wydaje się, że to odpoczynek, to jest pan w wielkim błędzie. To jest wysiłek - usłyszał nasz reporter:
Posłowie będą mieli do dyspozycji pokoje jedno- i dwuosobowe. W każdym z nich jest telewizor, telefon, możliwość korzystania z Internetu, sejf, minibar, a w łazience podgrzewana podłoga – wylicza Dariusz Jakubiak z hotelu SPA "Ossa" w Rawie Mazowieckiej. Jedna doba w takim ekskluzywnym pokoju to 420 złotych, w tym śniadanie i możliwość korzystania z zaplecza rekreacyjnego – dodaje.
Jak ustaliliśmy, zrobiono już wstępną rezerwację. Nie wybrano jednak jeszcze menu.