Policja zatrzymała mężczyznę, który niedaleko Hajnówki na Podlasiu, w rezerwacie na terenie Puszczy Białowieskiej prowadził plantację konopi indyjskich. Funkcjonariusze szacują, że z roślin można było wyprodukować kilkanaście kilogramów marihuany o wartości prawie pół miliona złotych.
39-latkowi postawiono zarzut posiadania i wytwarzania narkotyków. Grozi mu kara do pięciu lat więzienia. W poniedziałek sąd rozpatrzy wniosek o tymczasowy areszt zatrzymanego.