Pierwszy donos TW "Bolka", datowany na 1971 rok, dotyczy zbiórki pieniędzy wśród robotników Stoczni Gdańskiej na wieńce dla poległych stoczniowców. Lech Wałęsa we wtorek na chwilę opublikował ten i dwa inne dokumenty w Internecie. Potem je wycofał. Jak tłumaczy Wałęsa - były niekompletne.
Dokumenty ponownie miały pojawić się we wtorek po południu. Już montujemy. Za chwilę powinno być. Ja nie wyrabiam – ja to sam przecież robię - powiedział RMF FM były prezydent. Jednak we wtorek wieczorem dokumentów wciąż nie było na stronie internetowej Lecha Wałęsy.
Polskiej Agencji Prasowej udało się zarchiwizować jeden z dokumentów. Jest to doniesienie TW "Bolka", przyjęte przez oficera SB Rapczyńskiego.
W sobotę dn. 24.04. o godz. (zapis nieczytelny) przy wychodzeniu z szatni podeszła do mnie grupka ludzi w tym: ślusarz Opola, który zarzucał mi tchórzostwo i brak oddania się ludziom, którzy mnie wybrali do rady. Pytał się dlaczego nie zbieramy na wieńce dla poległych. Ja odpowiedziałem, że powiem przewodniczącemu rady, a zresztą możecie sprawdzić sami - głosi część raportu „Bolka".
TW Bolek przekazuje też, że tego dnia od rana nie pracował, a ok. południa dowiedział się od Lenarciaka, że już zbierają pieniądze i że puszczono w obieg ankietę co do miejsc złożenia wieńcy.
Na 12 wniosków - 9 było za złożeniem ich przy drugiej bramie stoczni w miejscu poległym - pozostałe 3 za dołączeniem się do większości. O godz. 14.30 w dniu 27 zwołał zebranie Lenarciak chcąc zmienić powyższe decyzje jednak nie dało się tego zrobić. Lenarciak zaproponował wybranie komitetu do organizacji powyższych zamierzeń, sam jednak wycofał swą kandydaturę - donosi „Bolek".
Tajny współpracownik o tym pseudonimie podaje następnie skład wybranego komitetu: 1. Lech Wałęsa 2. Szyler Józef 3. Gowlik 4. Karpiński 5. Borkowski 6. Animucki.