Są pierwsze zatrzymania w sprawie fałszerstw w Tatrzańskim Związku Narciarskim - dowiedział się reporter RMF FM Maciej Pałahicki. Zakopiańska prokuratura nie ujawnia na razie kto został zatrzymany. Wiadomo jedynie, że usłyszał zarzuty.
"Jeszcze takiej sprawy nie prowadziłem" - powiedział prokurator Mirosław Kozak, z którym rozmawiał reporter RMF FM Maciej Pałahicki. Lista zarzutów liczy aż 66 stron. Więcej jednak nie chciał ujawnić, zasłaniając się dobrem śledztwa i tym, że oskarżonego wciąż nie przesłuchano.
Nie mógł więc odpowiedzieć na stawiane mu zarzuty. O fałszerstwach w zakopiańskim środowisku narciarskim stało się głośno w ubiegłym roku, gdy okazało się, że ktoś pobierał należne młodym alpejczykom dotacje, podrabiając ich podpisy na listach uczestników obozów sportowych.
Wtedy ujawniono kilkadziesiąt takich przypadków. W trakcie śledztwa okazało się, że było ich znacznie więcej.