Koszmarny koniec wakacji dla około 1600 klientów upadłego biura podróży Alfa Star. Mazowiecki Urząd Marszałkowski organizuje ich powroty - dziś do Polski wróciły 73 osoby z greckiej wyspy Kos i 20 osób z Egiptu. Jeszcze dziś przybędą także 43 osoby z Sycylii i 53 z Hiszpanii. Turyści z Rodos znajdą się w Polsce najprawdopodobniej jutro.
Za granicą wciąż przebywa około 1600 naszych rodaków, którzy wykupili wycieczki w Alfa Starze. Turyści są między innymi w Turcji, Grecji i Bułgarii.
To nie są osoby, które przybywają w jednym hotelu w danym kraju. Często jest to kilka osób w jednym hotelu, w innym hotelu jest kilkadziesiąt, w kolejnym kilkaset. Sytuacja jest bardzo różna. Konsulowie są w stałym kontakcie z hotelami, z turystami - zapewnia Marta Milewska, rzecznik mazowieckiego urzędu marszałkowskiego, który polskim turystom organizuje teraz pomoc.
W pierwszej kolejności do Polski mają zostać sprowadzeni turyści z Turcji. To około 300 osób. Na razie nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie będą one wracać do kraju. Ustalamy miejsca w samolotach. Mamy ostatni weekend wakacji, więc zorganizowanie nagle miejsc dla tylu osób jest trudne - tłumaczy Milewska. Do tej pory, kiedy biura podróży upadały, prezesi starali się pomóc. Może to jest kwestia kultury biznesu i odpowiedzialności za ludzi... My musimy wszystkie kontakty zdobywać, rozpoczynać rozmowy. Jest to naprawdę trudne - dodaje.
Za granicą przebywa w sumie ok. 1600 klientów biura Alfa Star. Wypoczywają oni w 16 miejscach.
Gwarancja ubezpieczeniowa biura Alfa Star wystawiona jest przez Europaeische Reiseversicherung AG Oddział w Polsce i opiewa na kwotę 20 mln zł.
Komunikat o utracie płynności finansowej biuro podróży Alfa Star zamieściło w sobotę na swych stronach internetowych. Podkreśliło jednocześnie, że uruchamia procedurę, mającą na celu zagwarantowanie powrotów turystów do kraju oraz umożliwienie im m.in. zwrot wniesionych środków.
(abs)