Pacjenci z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie bezpieczni, ale tylko przez kilka dni. Pielęgniarki ze szpitala zmieniają formę walki o podwyżki. Nie będą już brać urlopów na żądanie, przez co wstrzymano przyjęcia pacjentów. Zamiast tego w poniedziałek rozpoczną strajk okupacyjny oraz głodówkę.
To oznacza, że za kilka dni z powodu zmęczenia i wyczerpania organizmu w ogóle nie będą mogły wykonywać swoich zadań. Dzień po dniu będzie nas mniej na oddziałach - powiedziała nam szefowa zakładowej org. związkowej Teresa Kolado.
Siostry walczą o obiecane podwyżki. W ramach porozumienia z dyrekcją miały dostać tysiąc złotych - dostały 460 zł. Kontrakt z NFZ-tem jest mniejszy niż obiecano - odpowiada dyrektor szpitala. W Instytucie Psychiatrii i Neurologii pracuje 260 pielęgniarek. Połowa należy do zakładowej organizacji związkowej.