Agencja Nieruchomości Rolnych próbuje na wielką skalę odwrócić skutki decyzji Komisji Majątkowej. I ma spore szanse, by tego dokonać. Grunty oddane Kościołowi szły bowiem od razu w prywatne ręce - teraz Agencja może wystąpić o unieważnienie tych transakcji - donosi "Rzeczpospolita".
Od 1989 do 2011 roku kościelno-rządowa Komisja Majątkowa zwracała grunty, które po wojnie zabrali Kościołowi komuniści. Nieruchomości należące do samorządów lub państwowych agencji - nieraz cenne grunty w atrakcyjnych miejscach - trafiały m.in. do zakonów czy kościelnych towarzystw. Niektóre z miejsca były odsprzedawane prywatnym nabywcom.
Taki przypadek wzięła na celownik Agencja Nieruchomości Rolnych z Opola, której Komisja Majątkowa zabrała najwięcej terenów. Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", agencja rozważa wystąpienie do sądu o unieważnienie kilkudziesięciu aktów notarialnych, na mocy których oddaną ziemię natychmiast odsprzedano.
Transakcje odbywały się z pominięciem prawa pierwokupu, jakie przysługiwało ANR w imieniu Skarbu Państwa i dzierżawcom. Chodzi o co najmniej 260 hektarów gruntów na Śląsku i w Małopolsce.
(edbie)