Jaser Arafat żyje, ale jego stan jest krytyczny; jego życie podtrzymuje aparatura. Palestyńczycy wykluczyli eutanazję swojego prezydenta. To ostatnie informacje o stanie zdrowia palestyńskiego lidera.
Po południu, przez kilkadziesiąt minut z Paryża i Autonomii Palestyńskiej płynęły sprzeczne informacje na temat stanu zdrowia Arafata. Palestyńscy informatorzy agencji Reutera najpierw ujawnili, że Arafatowi pozostało jeszcze tylko kilka godzin życia. Później to samo źródło stwierdziło, że palestyński lider zmarł.
Zaprzeczyli temu szybko liderzy Palestyńczyków, którzy przyjechali do podparyskiego szpitala. Według Mahmuda Abbasa, sekretarza generalnego OWP, stan zdrowia Arafat jest "bardzo ciężki"; główny palestyński negocjator Saeb Erekat dodał, że jest on w stanie krytycznym. A palestyński szef MSZ Nabil Shaath powiedział, że nie zapadła decyzja o odłączeniu Arafata od aparatury podtrzymującej życie. Takiej decyzji - zapewnił Shaath - nie będzie. Minister oświadczył, że mózg, płuca i serce Jasera Arafata wciąż funkcjonują, a jego życie jest w ręku Boga i francuskich lekarzy.
Przed południem do Arafata dopuszczono tylko premiera Autonomii Palestyńskiej Ahmeda Korei. Został on szczegółowo poinformowany przez lekarzy o stanie zdrowia lidera Palestyńczyków. Do Arafata nie wpuszczono pozostałych członków palestyńskiego kierownictwa.
Wcześniej rzecznik szpitala krótko poinformował o kolejnym pogorszeniu się stanu zdrowia przywódcy. W nocy doszło do znacznego pogorszenia się stanu zdrowia przewodniczącego Arafata. Stan śpiączki, który spowodował, że został przeniesiony na oddział intensywnej terapii tego ranka jeszcze bardziej się pogłębił.
Przedstawiciele Autonomii Palestyńskiej nieoficjalnie obwiniają żonę Arafata, Suhę, za utrudnianie dostępu do palestyńskiego przywódcy i blokowanie informacji na temat rzeczywistego stanu jego zdrowia.
W Izraelu - jak podkreśla nasz korespondent Eli Barbur - nikt nie wierzy już w zapewnienia, że istnieją szanse na utrzymanie Arafata przy życiu.
75-letni Jaser Arafat od 29 października przebywa w szpitalu wojskowym w Clamart. Od kilku dni jest w stanie ciężkim i został przeniesiony na oddział intensywnej terapii. Od tego czasu funkcje życiowe Arafata są podtrzymywane za pomocą aparatury medycznej.