Do warszawskiego sądu trafił akt oskarżenia przeciw pięciu osobom, zamieszanym w pobicie w lipcu 2005 roku dzieci rosyjskich dyplomatów w stolicy.
Dwóm oskarżonym postawiono zarzut rozboju i pobicia, kradzieży trzech telefonów komórkowych i pieniędzy o łącznej wartości 1500 zł. Pozostałej trójce - zarzuty paserstwa i posiadania narkotyków.
Do napadu doszło 31 lipca 2005 r. na warszawskim Mokotowie. Chłopcy w wieku 15-17 lat (trzech Rosjan i Kazach) zostali pobici - według ich relacji - przez kilkunastu chuliganów. Skradziono im telefony komórkowe i pieniądze.
Jeden z oskarżonych po zatrzymaniu wyjaśniał, że powodem napaści był spór o dziewczynę.