"Nie jestem zadowolony z przemówienia Trumpa" - zrecenzował w RMF24.pl mowę amerykańskiej głowy państwa na Placu Krasińskich Janusz Onyszkiewicz. Były minister obrony chwalił prezydenta USA za słowa o Artykule 5. Traktatu Północnoatlantyckiego, jednak zwracał uwagę na brak konkretnych gwarancji. "Nie ma nie tylko bardzo mocnego podkreślenia, że nie chodzi tylko o Artykuł 5., ale chodzi też o to, że Amerykanie będą twardo bronili razem z nami naszej wolności na wypadek ataku z zewnątrz" - krytykował. Jak dodawał, "Rosja została dosyć marginalnie potraktowana i główny nacisk był jednak na zagrożenie terroryzmem i ISIS". "W szczególności także brakowało mi potwierdzenia rozmieszczenia wojsk amerykańskich w Polsce, które to wymaga odpowiedniego budżetu budżetowego" - zaznaczył.
Karol Pawłowicki: Nie za słodko było, panie ministrze?
Janusz Onyszkiewicz: Istotnie, chyba z 80 proc. przemówienia było właściwie przemówieniem o Polsce, o naszym duchu wolności i walce o tą wolność. Natomiast myślę, że to, co tutaj zostało powiedziane, to to, że w końcu znalazło się odniesienie do Artykułu 5. Paktu Północnoatlantyckiego, chociaż tak trochę mimochodem, tak trochę przelotnie. Także informacje o tym, że już jest decyzja polskiego rządu o zakupie systemu Patriot dla polskiego programu obrony powietrznej.
Jest pan zadowolony?
Myślę, że jednak nie. Trudno by mi było powiedzieć, że jest to dla mnie przemówienie, które wyczerpuje mój program minimum. Mianowicie nie ma nie tylko bardzo mocnego podkreślenia, że tu nie chodzi tylko o Artykuł 5., ale chodzi też o to, że Amerykanie będą twardo bronili razem z nami naszej wolności na wypadek ataku z zewnątrz. Rosja została tutaj w gruncie rzeczy dosyć marginalnie potraktowana i główny nacisk był jednak na zagrożenie terroryzmem i ISIS. Brakowało mi tutaj pewnych rzeczy, w szczególności także brakowało mi potwierdzenia rozmieszczenia wojsk amerykańskich w Polsce, które to wymaga odpowiedniego budżetu. A tego jeszcze ciągle nie ma.
Karol Pawłowicki