Nawet 50 tysięcy złotych mogła ukraść z kont bankowych szajka przestępców zatrzymanych w Krakowie. Trzech Bułgarów przez kilka miesięcy instalowało na bankomatach nakładki odczytujące kody paskowe i numery PIN. Złodziei udało się złapać na gorącym uczynku.
Na jednym z krakowskich bankomatów zauważono podejrzaną nakładkę. Kilka godzin obserwacji wystarczyło, aby złapać mężczyzn próbujących ją zdemontować. W ich hotelowym pokoju odnaleziono prawdziwy arsenał urządzeń do kradzieży danych z kart bankomatowych. Było tam m.in. kilka komputerów, komplet nakładek do skimmingu, kilka telefonów oraz specjalistyczny sprzęt do kopiowania danych.
Bandyci przekazywali informacje o kartach bankomatowych do Ameryki Południowej. Tam wypłacano skradzione pieniądze. Z kont nieświadomych niczego właścicieli znikało od dwudziestu do nawet kilku tysięcy złotych.
Policja ustaliła, że Bułgarzy nie mieszkali w jednym miejscu, ale jeździli po całej Polsce. Jest więc prawie pewne, że byli oni sprawcami kradzieży z kont bankowych dokonywanych także w innych miastach.
Bandyci z Bułgarii zostali aresztowani. Mogą trafić do więzienia nawet na 25 lat.