Wypłaty odszkodowań dla ofiar III Rzeszy odbędą się według niekorzystnego kursu marki. Według nieoficjalnych informacji, jakie uzyskała sieć RMF FM, Niemcy nie chcą zgodzić się na zmianę ustalonego przez siebie kursu. Ale to nie koniec problemów z odszkodowaniami. Wypłata drugiej transzy może się opóźnić nawet o rok. Skąd to nowe opóźnienie?
Tym razem chodzi o termin składania wniosków. W tej chwili można je składać do 11 sierpnia, ale ma się to wkrótce zmienić. Kluby parlamentarne Bundestagu ustaliły, że wnioski będzie można składać do końca roku. Z wypłatą drugiej transzy trzeba więc będzie czekać aż wnioski zostaną uzupełnione i zweryfikowane przez obie fundacje. Zdaniem Jana Parysa, wiceprezesa Polsko-Niemieckie Pojednanie, polskie ofiary złożyły już 90 procent wniosków i nie ma powodów by przedłużać termin ich składania: "Mam wrażenie, że to nie jest działanie na korzyść beneficjantów. Być może na korzyść tych, którzy chcą gospodarować tymi miliardami, które są przeznaczone dla ofiar wojny. Jak wiadomo te miliardy są w tej chwili w dyspozycji niemieckiej fundacji w Berlinie" – twierdzi Parys. Im dłużej pieniądze nie są wypłacane, tym większe doliczane są do nich odsetki. Najwyraźniej na te odsetki liczy niemiecki przemysł, który do tej pory nie zebrał obiecanych 5 miliardów marek. Przypomnijmy: co 11 minut na świecie umiera kolejna ofiara Trzeciej Rzeszy.
05:55