Płetwonurkowie odnaleźli ciało 48-letniego kajakarza, który w niedzielę utonął w Jeziorze Wigry w okolicach miejscowości Bryzgiel. Ciało mężczyzny znalazł robot wodny, 150 metrów od brzegu jeziora na głębokości 8,5 metrów.
Mężczyzna płynął kajakiem wraz 59-letnią kobietą. Gdy doszło do załamania pogody, wiatr przewrócił kajak. Kobiecie udało się uratować, pomogli jej żeglarze.
Jak podają strażacy, ani kobieta, ani mężczyzna nie mieli na sobie kapoków - kamizelek, które pozwalają utrzymać się na wodzie. Mężczyzna prawdopodobnie nie umiał pływać. Wczoraj strażacy na głębokości siedmiu metrów znaleźli rzeczy z przewróconego kajaka.