Kto nie zna serii powieści opisujących przygody młodego czarodzieja autorstwa J.K. Rowling? Wydaje się, że książka jest pełna inspiracji brytyjskich, bo w końcu sama autorka pochodzi z Wielkiej Brytanii. Okazuje się jednak, że wpływ na to, jak wygląda sam główny bohater książki i jego towarzysze, miało Porto. Właśnie tam przez jakiś czas pracowała - jako nauczycielka języka anielskiego - J.K. Rowling i czerpała inspiracje z tego pięknego portugalskiego miasta. O tym, co wspólnego ma Harry Potter z Porto w rozmowie z RMF FM mówi Patrycja Bielska do Couto, przewodniczka po Porto i północnej Portugalii.
Porto to niezwykłe, pięknie położone portugalskie miasto, pełne nie tylko dobrego jedzenia i wina, ale też turystycznych atrakcji. Jedną z nich jest otwarta w 1906 r. przy ulicy Rua das Carmelitas 144 księgarnia Lello. Z zewnątrz budynek jest utrzymany w stylu neogotyckim i secesyjnym, jednak całe piękno księgarni kryje się w środku.
Po wejściu do niej jako pierwsze w oczy rzucają się ogromne, zakręcone, drewniane schody, których stopnie są pomalowane na czerwono. Gości księgarni otaczają zaś drewniane, wykonane w gotyckim stylu, regały z książkami. Na suficie znajduje się ogromny witraż, który sprawia, że w księgarni jest jasno, a na samym jego środku widnieje napis "Decus in Labore" - to motto księgarni, które oznacza "W pracy jest honor". Po wejściu na piętro tymi niezwykłymi schodami znów można zobaczyć mnóstwo regałów pełnych książek, a także popiersia portugalskich piłkarzy.
O tej jednej z najpiękniejszych księgarni na świecie mówi się, że miała być ona inspiracją dla J.K. Rowling, który napisała książki o przygodach Harry'ego Pottera. To nie jest jednak prawda. Sama pisarka w swoich mediach społecznościowych napisała, że nigdy nie była w księgarni Lello. Plotka zrodziła się pewnie dlatego, że Brytyjka w latach 90. XX w. mieszkała i pracowała w Porto, a schody księgarni budzą skojarzenia ze szkołą magii.