W kwietniu przyszłego roku stolica Małopolski będzie gospodarzem turnieju World Rugby HSBC Sevens Challenger. Do Krakowa przyjadą trzy drużyny uczestniczące w ostatnich igrzyskach olimpijskich w Paryżu, zwycięzcy światowego cyklu i... kobieca reprezentacja Polski. Turniej otwiera bramy do ścisłej elity rugby siedmioosobowego i co bardzo ważne, będzie to jedyny turniej rugby 7 o zasięgu globalnym, który w 2025 roku odbędzie się w Europie. Kraków ma więc szansę znaleźć się w centrum zainteresowania kibiców z całego kontynentu.
Kraków - przypominamy - gościł już rywalizację cyklu Challenger w 2024 roku. W maju pod Wawelem rywalizowało dwanaście drużyn kobiecych. W tym samym czasie mężczyźni walczyli w Monachium. Światowa federacja, World Rugby, była na tyle zadowolona z organizacji zawodów w stolicy Małopolski, że postanowiła wrócić pod Wawel z jeszcze bardziej prestiżowym sportowo wydarzeniem z rugby siedmioosobowym w roli głównej.
Podczas konferencji prasowej w Urzędzie Miasta Krakowa ogłoszono oficjalnie datę oraz listę 24 drużyn, które podczas dwóch marcowych turniejów w RPA powalczą o miejsca w finałowych zawodach cyklu HSBC Sevens Challenger na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana 11 i 12 kwietnia przyszłego roku. To będzie doskonała okazja, żeby zakochać się w tym efektownym, olimpijskim sporcie, a przy tym wesprzeć reprezentację Polski kobiet w walce o awans do elity - powiedział zastępca prezydenta Krakowa Łukasz Sęk.
Po mistrzostwach Europy, odebranych Rosji w 2022 roku, turnieju eliminacyjnym do Paryża 2024 podczas igrzysk europejskich oraz tegorocznym turnieju HSBC Sevens, będzie to już czwarty międzynarodowy turniej rugby 7, którego gospodarzem będzie właśnie Kraków.
Tegoroczny turniej został oceniony bardzo wysoko, więc przyszłoroczny to dla nas wyzwanie, by równie skutecznie sprostać wymaganiom. Do Krakowa przyjadą trzy reprezentacje, które rywalizowały podczas ostatnich igrzysk olimpijskich w Paryżu: męskie drużyny Samoa i Japonii oraz żeńska kadra RPA. Co więcej, Samoańczycy w przeszłości wiedli prym w World Series, więc sportowo poziom turnieju będzie jeszcze wyższy niż w maju 2024 roku. Zobaczymy więcej meczów i jestem przekonany, że każdy, kto przyjdzie na trybuny, doceni dynamikę, szybkość i to, jak efektowne jest rugby siedmioosobowe - podkreślił prezes Polskiego Związku Rugby Jarosław Prasał.
Przypominamy - w dniach 1-2 oraz 7-8 marca w południowoafrykańskim Kapsztadzie odbędą się dwa pierwsze turnieje cyklu HSBC Sevens Challenger. Weźmie w nich udział 12 drużyn męskich i 12 kobiecych. Osiem najlepszych w obu kategoriach przyjedzie do Krakowa, by 11 i 12 kwietnia walczyć o jeden z czterech biletów do Los Angeles. Tam 3 i 4 maja 2025 roku zaplanowano decydujące o awansie starcia z czterema najsłabszymi zespołami elitarnych rozgrywek HSBC SVNS. To samo Los Angeles w 2028 roku będzie gospodarzem XXXIV letnich Igrzysk Olimpijskich.
Do cyklu przystąpią: Brazylia, Chile, Kanada, Gruzja, Niemcy, Portugalia, Japonia, Hong Kong Chińskiej Republiki Ludowej, Madagaskar, Uganda, Samoa i Tonga w turnieju męskim oraz Polska, Belgia, Czechy, Argentyna, Kolumbia, Meksyk, Hong Kong Chińskiej Republiki Ludowej, Tajlandia, Kenia, RPA, Uganda i Samoa w turnieju żeńskim. Stawka będzie bardzo wymagająca, ale kobieca reprezentacja Polski będzie z pewnością jednym z czołowych graczy w walce o miejsce w elicie.
Gra w Krakowie to dla nas ogromna motywacja, ponieważ to jedyna okazja dla naszych rodzin, przyjaciół i polskich kibiców, by oglądać reprezentację rugby 7 kobiet podczas międzynarodowego turnieju w Polsce. To miejsce jest też dla nas szczęśliwe. Tutaj wywalczyłyśmy mistrzostwo Europy, potem srebro igrzysk europejskich, a przed rokiem miejsce w finale turnieju HSBC w Madrycie. Tam nam się nie powiodło, ale w tym roku chcemy się poprawić i być może wówczas Kraków nie będzie już gościć Challengera, ale turniej HSBC SVNS z naszym udziałem - zapowiada Oliwia Strugińska, reprezentantka Polski.
Oliwia Strugińska podkreśla wagę mistrzostw Europy i dobrego występu tam kadry Biało-Czerwonych. Ponieważ nie jesteśmy zawodowymi zawodniczkami, musimy się z czegoś utrzymywać. Mistrzostwa Europy zapewniają nam stypendia. Mamy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości będziemy mogły tak jak mężczyźni, skupić się w stu procentach na treningach i meczach - podkreśla zawodniczka kadry Janusza Urbanowicza.
I to jest apel do tych, którzy rządzą w polskim sporcie, by zwrócili uwagę nie tylko na męski sport, ale też na twardą walkę, jaką toczą kobiety na boisku rugby czy stadionie piłkarskim, zwłaszcza po ostatnim awansie naszej reprezentacji na mistrzostwa Europy. Siódemkowa kadra kobiet z kraju, który nie jest rugbową potęgą, była w tym roku blisko awansu na finałowy turniej igrzysk olimpijskich w Paryżu.
Podczas konferencji zapowiadającej kwietniowy turniej World Rugby HSBC Sevens Challenger byli obecni również mali zawodnicy rugby, którzy szkolą się w ramach Akademii Rugby HSBC Juvenii Kraków.
Jako globalna firma jesteśmy mecenasem sportu. Nie tylko rugby, ale również piłki nożnej, badmintona, czy golfa. Rugby zajmuje jednak w naszej firmie wyjątkowe miejsce, bo niegdyś pracowników rekrutowano spośród graczy. Dlatego bardzo nas cieszy, że możemy współorganizować ten turniej w Krakowie, a dodatkowo zaangażować się w rozwój sportu lokalnie poprzez utworzenie wraz z Juvenią Akademii Rugby HSBC. Wierzę, że siedzą dziś z nami na sali przyszli mistrzowie i uczestnicy igrzysk olimpijskich - mówi Grzegorz Góralczyk, prezes HSBC Service Delivery Polska.
Taka współpraca to ogromna szansa rozwojowa dla rugby nie tylko w Krakowie i regionie, ale w całej Polsce. Nasza Akademia chce być otwarta na dzielenie się wiedzą szkoleniową również z innymi klubami z Polski. Turniej HSBC Sevens Challenger to również szansa na budowanie świadomości oraz zainteresowania sportem wśród mieszkańców Krakowa. Dlatego chcemy, aby w piątek 11 kwietnia na trybuny przyszły przede wszystkim szkoły. Na sobotę będziemy zapraszać studentów, dla których chcemy zorganizować na koniec turnieju koncert. Kto zagra - zdradzimy w lutym - zapowiada Rafał Budka, prezes Juvenii Kraków i jednocześnie wiceprezes Polskiego Związku Rugby.
Z połączenia mocy juveniowych Smoków i jednej z czołowych instytucji finansowych na świecie, a zarazem największego mecenasa rugby siedmioosobowego, powstała pod koniec listopada pod Wawelem Akademia Rugby HSBC Juvenia Kraków. Szkolenie i wychowywanie młodzieży to powinien być fundament działalności każdego klubu w Polsce. Zwycięstwa sportowe nie powinny być celem samym w sobie, ale efektem mozolnej pracy treningowej, promowania rugby i wzmacniania poziomu rozgrywek kobiet i mężczyzn w oparciu o najmłodszych. Oddajmy im głos:
Celem projektu, który współtworzą Juvenia i HSBC, jest rozwój rugby na południu Polski z Krakowem, jako głównym ośrodkiem. Akademia Rugby HSBC Juvenia Kraków obejmie wszystkie grupy dziecięce i młodzieżowe od mikrusa do juniora. Daje również nowe możliwości szkoleniowe dla trenerów, sędziów i zawodników z całego regionu - klubów Małopolski, ale też Śląska. Tym bardziej, że umowa Juvenii i HSBC ma formułę otwartą, do której przystępować mogą kolejne kluby zainteresowane rozwojem sekcji rugby.