Co trzeci mieszkaniec Nysy na Opolszczyźnie nie ma pracy. W ciągu kilku ostatnich lat zamknięto tam największe zakłady. Dziś niektóre próbują wrócić na rynek, ale ich oferta nie zaspokaja potrzeb. Dlatego bezrobotni z Nysy coraz częściej wyjeżdżają za chlebem do Czech.
Do końca 2008 roku w Czechach ma powstać aż 45 tysięcy miejsc pracy dla cudzoziemców, głównie w branżach elektronicznej, samochodowej czy też u producentów opakowań. O tym jak nyski urząd pracy aktywizuje swoich podopiecznych oraz o plusach i minusach pracy u Czecha - powiemy w kolejnych faktach.