Sejmowa batalia o przyszłość ministra rolnictwa. Smoleńska miesięcznica i zapowiadane w związku z nią protesty. I pytania o wybór sędziów Trybunału Konstytucyjnego sprzed kilku lat. To przed nami w nowym tygodniu w polityce.
Już początek tego tygodnia przyniesie duże emocje. W poniedziałek - kolejna miesięcznica smoleńska i kolejna towarzysząca jej kontrmanifestacja. Swój udział w proteście zapowiadał były prezydent Lech Wałęsa, ale wiele wskazuje, że z przyczyn zdrowotnych nie pojawi się na manifestacji. Na kontrmanifestacji ma natomiast pojawić się opozycjonista z czasów PRL Władysław Frasyniuk, który przed miesiącem był w grupie blokujących jezdnię na trasie Marszu Pamięci na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Został później przesłuchany i na komisariacie usłyszał zarzut przeszkadzania w przebiegu tego zgromadzenia, za co grozi kara ograniczenia wolności lub grzywny. Zarzuty usłyszało też kilkadziesiąt innych osób. Tym razem na Krakowskim Przedmieściu zamierzają pojawić się również przedstawiciele Solidarności z gdańskiej stoczni. Zapowiadają, że będą wspierać ochronę Marszu Pamięci.
W centrum uwagi znajdzie się też Trybunał Konstytucyjny. W czwartek ma się zająć wnioskiem prokuratora generalnego, który chce zbadania sejmowej uchwały z 2010 roku w sprawie wyboru trzech sędziów TK. Chodzi o Stanisława Rymara, Piotra Tuleję i Marka Zubika. Według prokuratora generalnego - Zbigniewa Ziobry - ich wybór odbył się w sposób zblokowany i nie było wiadomo, czyje konkretnie miejsce zwalniane przez kończących kadencję członków TK zajął w składzie Trybunału każdy z nowo wybranych sędziów. O losie wniosku sędziowie zdecydują w trzyosobowym składzie - Julia Przyłębska, Mariusz Muszyński i Michał Warciński. Marszałek Sejmu przekonuje, że Trybunał nie powinien zajmować się tą sprawą i wydawać wyroku w sprawie uchwały o wyborze sędziów. W swoim stanowisku przesłanym do TK Sejm wnosi więc o umorzenie postępowania. Chce tego także Rzecznik Praw Obywatelskich.
Na kolejnej rozprawie w czwartek ma się zebrać komisja weryfikacyjna zajmująca się stołeczną reprywatyzacją. Tym razem pod jej lupą znajdzie się zwrot nieruchomości przy ulicy Chmielnej 70 (to dawny adres - dziś Plac Defilad). Chodzi o działkę w pobliżu Pałacu Kultury i Nauki, która stała się symbolem afery reprywatyzacyjnej. Ratusz przekazał ją w 2012 roku nowym właścicielom, choć przedwojenny właściciel nieruchomości jeszcze w latach 50. otrzymał odszkodowanie za mienie odebrane przez władze PRL.
Pod koniec tygodnia do pracy na Wiejskiej wrócą posłowie. W piątek będą dyskutowali między innymi o tym, co dzieje się na polskiej wsi i rozstrzygną losy wniosku o wotum nieufności wobec ministra rolnictwa. Odwołania Krzysztofa Jurgiela chcą ludowcy, którzy zarzucają mu prowadzenie "szkodliwej polityki dla polskiej wsi, ukazującej bezczynność, bezradność, beznadziejność ministra". W swoim wniosku posłowie PSL piszą, że w kampanii wyborczej rolnicy zaufali politykom Prawa i Sprawiedliwości, "uwierzyli, że wszystkie problemy towarzyszące pracy na roli zostaną rozwiązane. Uwierzyli, że dopłaty będą dwukrotnie wyższe, uwierzyli, że ich uprawy będą ubezpieczone od zjawisk meteorologicznych, uwierzyli, że system emerytalny będzie obowiązywał na dotychczasowych zasadach a wieku emerytalny będzie wynosił 55 i 60 lat. Uwierzyli i zostali oszukani."
W Europie w tym tygodniu między innymi święto narodowe Francji. W piątek - 14 lipca - uroczyste obchody Dnia Bastylii będą połączone z obchodami setnej rocznicy przystąpienia Stanów Zjednoczonych do I wojny światowej. Prezydent Emmanuel Macron zaprosił na nie Donalda Trumpa, a prezydent USA przyjął zaproszenie do Paryża, gdzie weźmie udział w wojskowej defiladzie na Polach Elizejskich. Oglądane będą tam nie tylko pojawiające się na niebie myśliwce i grupy maszerujących francuskich i amerykańskich żołnierzy. To będzie też okazja, żeby sprawdzić, czy relacje między Paryżem a Waszyngtonem są mniej szorstkie niż wcześniej.
W polityce międzynarodowej jednym z ważnych tematów będzie też Syria. To dlatego, że na poniedziałek została zwołana kolejna runda syryjskich rozmów pokojowych pomiędzy przedstawicielami rządu w Damaszku i zbrojnej opozycji. Obie strony mają się spotkać w Genewie, pod auspicjami ONZ. Dotychczasowe negocjacje nie przyniosły konkretnych rezultatów. Wojna domowa w Syrii trwa już ponad sześć lat. Zaczęła się, gdy antyrządowe demonstracje przerodziły się w krwawe starcia z wojskiem i policją. Od marca 2011 roku zginęło tam ponad 300 tysięcy ludzi. Swoje domy musiało opuścić 11 milionów Syryjczyków, czyli połowa mieszkańców kraju.
(az)