Zgodnie z zapowiedziami, dotychczasowy minister w Kancelarii Prezydenta Jan Truszczyński został nowym głównym negocjatorem członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Na tym stanowisku zastąpił Jana Kułakowskiego.

Nowy negocjator zapowiedział, że będzie kontynuował "wyjątkową, dobrą" pracę swojego poprzednika. Kułakowski życzył swojemu następcy jak najlepszych wyników negocjacji. Truszczyński uważa, że rokowania z Unią mogą być przyśpieszone. Poinformował, że zespół negocjacyjny będzie zmniejszony do 6-8 osób, a jego funkcja będzie bardziej techniczna i mniej medialna.

Belgijski szef dyplomacji zapowiadał stosowanie metody kija i marchewki wobec kandydatów do Unii Europejskiej. Marchewką są ustępstwa Unii w ziemi, ekologii i papierosach. Będziemy mogli np. dłużej niż inni chronić ziemię przed zakupem przez cudzoziemców oraz opóźnić nawet do 2016 roku niektóre drogie wydatki na ochronę środowiska. Także prawdopodobnie dopiero po dwóch latach od naszego członkostwa cena naszych najtańszych papierosów "Klubowych" wzrośnie o 30 procent. Przedwczoraj Polska otrzymała zgodę na dłuższe dostosowanie do unijnych norm w ekologii w dziewięciu dziedzinach, a inni kandydaci otrzymali tylko 2-4 takie ustępstwa. Tym samym na piątkowej rundzie negocjacji już formalnie zakończymy rokowania w tej jednej z najtrudniejszych dziedzin. Natomiast kijem jest niebezpieczeństwo poszerzenia Unii Europejskiej bez Polski jeżeli Warszawa przegapi teraz okazję, by przyspieszyć rokowania.

07:45