To nie był przypadkowy pożar, tylko brutalne morderstwo, a ogień miał zatrzeć ślady - to najnowsze ustalenia reporterów RMF FM w sprawie nocnego pożaru na osiedlu Piastów w Krakowie. W sprawie zabójstwa wszczęte zostało śledztwo.

To nie był przypadkowy pożar, tylko brutalne morderstwo, a ogień miał zatrzeć ślady - to najnowsze ustalenia reporterów RMF FM w sprawie nocnego pożaru na osiedlu Piastów w Krakowie. W sprawie zabójstwa wszczęte zostało śledztwo.
Zdjęcie ilustracyjne / Przemysław Piątkowski /PAP

Według informacji naszego reportera, 42-latek, którego ciało znaleziono w mieszkaniu, miał kilka ran ciętych i kłutych. Dopiero później, po jego śmierci, ktoś rozlał łatwopalną ciecz i podpalił. Kiedy mieszkanie było już w ogniu, na miejscu błyskawicznie pojawili się strażacy, wyciągnęli mężczyznę, ale niestety już nie żył.

Wstępne oględziny od razu wykazały, że mężczyzna został zamordowany.

Policja już po kilku godzinach zatrzymała podejrzanego. To mężczyzna, który podczas pożaru przebywał w okolicy podpalonego mieszkania. Według nieoficjalnych informacji reportera RMF FM, domniemany sprawca znał swoją ofiarę, na co wskazują dowody zebrane przez policję. Mężczyzna jest już w policyjnym areszcie i jeszcze dziś zostanie przesłuchany.

(abs)