Niemiec usiłował wyjechać na Ukrainę na podstawie sfałszowanego czeskiego paszportu. Miał także inne fałszywe dokumenty. Komplet kupił za tysiąc euro - poinformowała PAP rzeczniczka Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej mjr Elżbieta Pikor.
43-letni obywatel Niemiec usiłował przekroczyć polsko-ukraińską granicę przez przejście w Korczowej. Podczas odprawy przedstawił funkcjonariuszom SG czeski paszport.
Już na pierwszy rzut oka dokument budził podejrzenia, co do swojej autentyczności. Wnikliwsze badanie wykazały, że strona personalna paszportu została w całości przerobiona, a następnie wklejona do autentycznego czeskiego paszportu. Okazało się także, że czeski paszport figuruje w bazach SiS i Interpol jako utracony na terytorium Czech - wyjawiła mjr Pikor.
Dodała, że podróżny okazał funkcjonariuszom podczas odprawy granicznej jeszcze prawo jazdy i dowód osobisty, które także były fałszywe.
Mężczyzna przyznał, że jest obywatelem Niemiec, chciał towarzyszyć swojej partnerce w powrocie na Ukrainę, ale nie zdążył na czas wyrobić niemieckiego paszportu. Dlatego postanowił na granicy z Ukrainą udawać Czecha - wyjaśniła rzeczniczka.
Niemiec za komplet fałszywych dokumentów miał zapłacić w swoim kraju tysiąc euro.
Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów i dobrowolnie poddał karze pozbawienia wolności. Jej wymiar uzgodniono na rok i dwa miesiące w zawieszeniu na dwa lata.
(ph)