Przyznanie Polsce przez USA ważnej roli w polityce międzynarodowej jest wynikiem dłuższego procesu. Rozpoczął się on przmówieniem, wygłoszonym w Warszawie przez prezydenta George'a W. Busha dwa lata temu – pisze niemiecka gazeta "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Zdaniem gazety, faworyzowanie Polski wynika nie tylko z poparcia przez polskie władze interwencji w Iraku. Dziennik podkreśla, że już 2 lata temu prezydent USA dał do zrozumienia, że przyznaje Polsce – nowemu członkowi NATO – ważną, stabilizującą rolę między Wschodem a Zachodem.
Wygłoszenie przez Busha programowego przemówienia w ubiegłą sobotę w Krakowie pokazuje według "Frankfurter Allgemeine Zeitung", jak bardzo zmieniła się europejska dyplomacja. Dokładnie 14 lat temu - 31 maja 1989 r. Bush senior ogłosił, że partnerem Ameryki w polityce światowej są Niemcy. Jego syn uczynił teraz z Polski wzorowego sojusznika - z kraju, któremu wysoko postawieni zachodni politycy wysyłali wcześniej jedynie telegramy z pozdrowieniami, gdy przelatywali nad jego terytorium w drodze na polityczne rozmowy do Rosji - pisze komentator gazety.
Według "Frankfurter Allgemeine Zeitung" konieczność obecności silnej Ameryki w Europie, jako jej partnera w świecie, pozostaje na razie jednym z filarów naszej polityki zagranicznej. Polska będzie o tym głośno mówić w UE i w NATO, gdzie - po poszerzeniu tych instytucji na wschód - widzi siebie pod względem wielkości i położenia jako regionalną siłę średniej wielkości - podsumowuje gazeta.
Foto: Archiwum RMF
12:10