Niecodzienny finał awarii wodociągowej w dolnośląskiej Głuszycy. W czasie prac ziemnych trafiono na podziemny tunel. Ze wstępnych ustaleń wynika, że to przedwojenny kolektor ściekowy. Obudowanego, liczącego blisko dwa metry szerokości i tyle samo wysokości kanału prawdopodobnie nie ma na planach, którymi dziś dysponują urzędnicy czy wodociągi.
Na miejsce wezwano służby. Strażacy sprawdzili między innymi to, czy w tunelu nie gromadzi się gaz.
Po oględzinach ustalono, że z jednej strony w kanale jest zapadlisko, z drugiej strony tunel jest drożny i prawdopodobnie prowadzi do rzeki Bystrzyca.
W przeszłości prawdopodobnie łączył rzekę z istniejącymi w Głuszycy zakładami.
W wyniku awarii blisko pół tysiąca mieszkańców miasteczka pozbawionych zostało wody bieżącej. Niecodzienne odkrycie dodatkowo może skomplikować ruch na trasie z Kłodzka do Wałbrzycha.
Tunel przebiega pod drogą wojewódzką 381. Nie wiadomo czy naruszona konstrukcja nie zawali się dalej. W środę będą to oceniać specjaliści.
Na miejscu ma pojawić się inspektor nadzoru budowlanego.
(ug)