Ujemna temperatura tylko na chwilę powstrzymała roztopy. Woda w rzekach powoli przybiera i przekracza stany ostrzegawcze i alarmowe. Niebezpiecznie jest na Nidzie w Pińczowie w województwie świętokrzyskim. Woda o siedem centymetrów przekroczyła tam stan alarmowy.
Rzeka Nida ma ponad trzy metry głębokości, ale płynie jeszcze między wałami. Stany ostrzegawcze przekroczone są na Koprzywiance i Czarnej Włoszczowskiej.
Na Podkarpaciu szybko rośnie poziom dwóch dopływów Sanu, czyli Lubaczówki i rzeki Tanew. W Małopolsce Wisła w okolicach Szczucina przekroczyła już stan ostrzegawczy.
Pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje na rzece Grabii w Łasku w Łódzkiem. Tam poziom wody przekroczył stan alarmowy o cztery centymetry.
W Sulejowie nad Pilicą odwołano pogotowie przeciwpowodziowe, bo poziom wody się obniżył, ale nadal jest powyżej stanu ostrzegawczego. Ten poziom przekroczyły też Prosna w Mirkowie i Czarna Włoszczowska w Januszewicach. Opada natomiast woda w Bzurze i Luciąży. Te dwie rzeki coraz mniej zagrażają okolicznym mieszkańcom.