Ratownicy TOPR odradzają wyprawy w góry. W Tatrach obowiązuje czwarty stopień zagrożenia lawinowego. Dziś śnieg znowu pada, w ciągu dnia te opady mają przybierać na sile. Synoptycy przewidują, że może spaść nawet 40 centymetrów śniegu. Ekstremalne warunki panują w Beskidach. Sytuacja nie jest lepsza ani w Bieszczadach, ani w Karkonoszach.

195 cm śniegu leżało w sobotę rano na Kasprowym Wierchu, gdzie temperatura spadła do minus 10 stopni Celsjusza. Ciągłe opady śniegu - padać ma do wieczora -  jeszcze podnoszą zagrożenie, które od kilku dni jest w Tatrach duże.

W Tatrach cały czas obowiązuje czwarty, wysoki stopień zagrożenia lawinowego. Oznacza to, że wyzwolenie lawiny jest prawdopodobne na licznych stromych stokach już przy małym obciążeniu dodatkowym. Możliwe jest samorzutne schodzenie licznych średnich, a często również dużych lawin. Ratownicy TOPR odradzają wszelkich wyjść w góry.

Zamknięty jest popularny szlak do Morskiego Oka. Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego zaprzestały pobierania opłat na wszystkich punktach wejściowych w Tatry i zalecają rezygnację z wędrówek. Z uwagi na zagrożenie lawinowe w sobotę zostało zamknięte schronisko w Dolinie Kondratowej - będzie nieczynne aż zmniejszy się zagrożenie lawinowe. Informujemy, że ze względu na zagrożenie lawinowe schronisko na Hali Kondratowej zostało zamknięte aż do odwołania. Apelujemy o rezygnację z wszelkich wycieczek górskich do czasu znaczącej poprawy warunków - czytamy w komunikacie Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Zasugerowaliśmy obsłudze schroniska, że z uwagi na niebezpieczeństwo zejścia lawin, dla bezpieczeństwa lepiej będzie zamknąć schronisko w Kondratowej. Gospodarze przychylili się do naszej sugestii i wszyscy opuścili budynek- powiedział dyżurny ratownik TOPR.

Ekstremalne warunki w Beskidach

Lepiej odpuścić też wędrówki w Beskidy. Tam warunki są ekstremalnie trudne. Śniegu przybywa, choć nie pada już tak mocno jak wcześniej - podali w sobotę ratownicy GOPR. Jak informują policjanci, ciężkie warunki panują na drogach, ale wszystkie są przejezdne.

Szlaki w górach przysypał śnieg. Schronisko PTTK na Hali Rysianki podało, że "warunki turystyczne są ekstremalne". "Takiej ilości śniegu dawno nie było. Poruszanie się bez nart skiturowych lub rakiet jest miejscami niewykonalne. Wycieczkę należy zaplanować mnożąc czas przejścia podany na mapie przynajmniej dwukrotnie" - podali gestorzy schroniska na swoim profilu na portalu Facebook.

W weekend śnieg ma nadal padać. Należy liczyć się z koniecznością miejscowego przecierania szlaków, ale i szybkim zawiewaniem istniejących śladów.

Goprowcy odradzają górskie wędrówki. Ratownik dyżurny Grupy Beskidzkiej GOPR Grzegorz Michałek poinformował w sobotę, że w górach powyżej 1000 m npm pokrywa śniegu przekracza 1 m. Przy schronisku na Markowych Szczawinach w rejonie Babiej Góry jest go 120 cm, a na Hali Miziowej na Pilsku 130 cm. Ostatniej doby przybyło tam ok. 7-8 cm.

Na Babiej Górze obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego. Występuje ono głównie w żlebach, kociołkach, zagłębieniach terenowych oraz miejscach za przełamaniami terenu, przede wszystkim po północnej stronie masywu. Możliwe są także zsuwy i małe lawinki po południowej stronie.

W Bieszczadach trzeci stopień zagrożenia lawinowego i ograniczona widoczność

Ostatniej nocy spadło średnio pięć centymetrów świeżego śniegu- powiedział ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Paweł Szopa.

Przypomniał, że zagrożenie lawinowe występuje przede wszystkim na północnych stokach. Dotyczy m.in. masywów połonin Caryńskiej i Wetlińskiej, Tarnicy, Małej i Wielkiej Rawki oraz Szerokiego Wierchu - dodał ratownik dyżurny.

W bieszczadzkich dolinach leży średnio od 50 do 80 cm śniegu. Jest bezwietrznie, a termometry, m.in. w Cisnej, pokazują minus siedem stopni mrozu.

Natomiast w górnych partiach Bieszczad pokrywa śnieżna przekroczyła 100 cm; miejscami zaspy mogą sięgać nawet kilku metrów. Dodatkowo zawieje i zamiecie śnieżne powodują, że na połoninach widoczność jest ograniczona do 30 metrów. Rano było tam 13 stopni mrozu, a wiatr wiał z prędkością 78 km/godz. - mówił Szopa.

W Bieszczadach warunki turystyczne są bardzo trudne. Szlaki turystyczne są zawiane z niewidocznym ich przebiegiem; w wielu miejscach powstały zaspy.

Lepiej nie jest w Karkonoszach

W Karkonoszach nadal obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego. Sytuacja pogodowa w górach jest bardzo trudna; ratownicy GOPR odradzają wyprawy w wyższe partie Karkonoszy.

Jak powiedział w sobotę dyżurny Karkonoskiej Grupy GOPR, w związku z silnym wiatrem i utrzymującymi się opadami śniegu, sytuacja w górach jest bardzo trudna. Drogi do schroniska są w miarę przetarte, ale powyżej linii schronisk bez rakiet nie da się poruszać - powiedział dyżurny. GOPR przestrzega przed wyjściem w wyższe partie Karkonoszy.

W Karkonoszach nadal obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego. Według komunikatu wydanego przez karkonoską grupę GOPR, w ciągu ostatniej doby spadło w Karkonoszach kolejne 20 cm świeżego śniegu, co powoduje utrzymanie wysokiego stopnia zagrożenia lawinowego. Ratownicy wskazują, że przy takich warunkach pogodowych wyzwolenie lawiny jest możliwe już przy małym obciążeniu na stromych stokach. W niektórych przypadkach możliwe jest samorzutne schodzenie średnich, a sporadycznie także dużych lawin - podano.

Goprowcy podkreślają, że zapowiadane są dalsze opady śniegu i silny wiatr w szczytowych partiach Karkonoszy. Warunki turystyczne powyżej górnej granicy lasu są bardzo trudne: znaczna część szlaków jest nie przetarta na dużych odcinakach występują zaspy, zamieć śnieżna, widoczność ograniczona do 10 m. Wychodząc w góry prosimy o zachowanie ostrożności i rozwagę - podał karkonoski GOPR.

Opracowanie: