Ministerstwo Sportu odrzuciło plan zarządzania Stadionem Narodowym przygotowany przez Narodowe Centrum Sportu. To oznacza, że oddala się podpisanie umowy, na mocy której NCS ma kierować stadionem przez kilka najbliższych lat. Niewykluczone też, że stołeczna arena wkrótce zmieni operatora.
Jak dowiedział się nasz reporter, minister Mucha rozważa oddanie Stadionu Narodowego innej firmie. Na razie NCS dostało kilka tygodni na poprawienie biznesplanu, który zdaniem szefowej resortu nie daje gwarancji, że stadion będzie rentowny. Mimo to nie jest wykluczone, że do gry wejdzie duża, międzynarodowa agencja impresaryjna.
Największym problemem w sprawie Stadionu Narodowego jest czas. Umowa ministerstwa z NCS wygasa w grudniu. Bez nowej nie można planować i kontraktować imprez na przyszły rok. Potrzebna jest taka elastyczność działania i ta umowa dzierżawy. Umowa operatorska, musi być podpisana jak najszybciej - mówi Daria Kulińska z NCS. Spółka poprawia biznesplan, ale grafik imprez wygląda mało imponująco. Do końca roku na warszawskiej arenie ma odbyć się kolejny mecz futbolu amerykańskiego, jeden duży koncert i mecz eliminacji do piłkarskiego mundialu Polska-Anglia.