Kolejarze przygotowują się na trudną noc na torach. Obowiązuje trzeci, najwyższy stopień wystąpienia zagrożeń pogodowych. Na trasy wyjedzie 41 lokomotyw oraz 70 pociągów, które będą patrolować stan sieci trakcyjnej. Dzisiaj z powodu mrozu i zerwanych trakcji ponadgodzinne opóźnienia miały 82 pociągi. W niektórych przypadkach sięgały one nawet 12 godzin.
Do godz. 20 w całym kraju odnotowano 123 usterki sieci trakcyjnej. Największe problemy wystąpiły w okolicach Skarżyska Kamiennej i w Wielkopolsce, szczególnie w rejonie Kalisza i Ostrowa Wielkopolskiego. Opady marznącego deszczu przesuwają się natomiast na południowy-wschód. Poważnych utrudnień można się więc spodziewać w okolicach Wrocławia i Kielc.
Wprowadzono trzeci, najwyższy stopień ryzyka zagrożeń pogodowych. Na trasy wyjedzie 41 lokomotyw spalinowych i elektrycznych oraz 70 pociągów, które będą patrolowały stan sieci. Koleje chcą uniknąć w ten sposób następnych awarii. W gotowości jest także 176 zespołów technicznych zajmujących się usuwaniem usterek.
Ponadgodzinne opóźnienia miało dzisiaj ponad 80 z 4000 pociągów pasażerskich. Z powodu awarii oblodzonej trakcji ponad dwie godziny czekali pasażerowie w nieogrzewanym pociągu z Wrocławia do Lublina. Skład Przewozów Regionalnych utknął w okolicach Suchedniowa. Wyruszył dopiero około godz. 17. Miał dotrzeć do Lublina ok. godz 14. Dojechał na miejsce jednak dopiero po godz. 21.
W rozmowie z reporterem RMF FM pasażerowie narzekali na brak informacji. Twierdzili, że załoga pociągu nie potrafiła odpowiedzieć na żadne pytanie. Nie uruchomiono też zastępczej komunikacji autobusowej i nie dostarczono im ciepłych napojów.
W Wielkopolsce, w okolicach Kalisza i Ostrowa Wielkopolskiego utknęło natomiast kilkadziesiąt pociągów.