Do moskiewskich szpitali ponownie trafiło 35 byłych zakładników czeczeńskiego komanda, które dwa tygodnie temu zaatakowało teatr na moskiewskiej Dubrowce. Wśród ponownie hospitalizowanych jest jedno dziecko. W szpitalach pozostaje 98 byłych zakładników oraz 9 członków sił specjalnych, które dokonały szturmu na teatr. Stan 6 pacjentów lekarze oceniają jako ciężki.
Do dzisiaj szpitale opuściło 553 pacjentów - byłych zakładników. Zmarło natomiast 120 osób zatrutych gazem użytym podczas akcji odbijania zakładników przez rosyjskie oddziały specjalne.
Mimo że władze rosyjskie ujawniły, jakiego gazu użyły podczas szturmu, to wciąż w tej sprawie pozostaje wiele niejasności. Dlatego do rosyjskich władz z prośbą o wyjaśnienia zwrócił się Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża. Poinformował o tym przedstawiciel organizacji Michel Minning, który zwrócił też uwagę na niebezpieczeństwo radykalizacji sytuacji w Czeczenii, co utrudniłoby pracę organizacji w tej republice.
Tymczasem rosyjski minister obrony Siergiej Iwanow podkreśla, że Rosja nie zmniejszy liczby swoich oddziałów w Czeczenii, dopóki nie zostaną wyeliminowani tamtejsi przywódcy bojówkarzy.
Foto: Archiwum RMF
16:20