​Staramy się znaleźć odpowiedzi na pułapki rozwojowe, w których znalazła się Polska poprzez wypracowanie nowego modelu gospodarczego; jednym z jego elementów jest polityka zrównoważonego rozwoju - powiedział w Krakowie premier Mateusz Morawiecki. Na spotkaniu z mieszkańcami szef rządu zwracał uwagę, że Polska - na skutek przyjętego na początku transformacji modelu gospodarczego - "weszła na ścieżkę rozwoju zależnego". Premier także zadeklarował: "Staramy się zapracować na zaufanie ludzi, obywateli, polskich rodzin. Staramy się reprezentować wszystkich, a szczególnie tych bardziej zapomnianych".

Czy nam się to podoba, czy nie, to model rozwoju gospodarczego (Polski) w dużym stopniu polegał na tym, że najpierw gwałtownie się otworzyliśmy, co doprowadziło w dużym stopniu do sprzedaży majątku i do upadku bardzo wielu przedsiębiorstw w latach 90., 2000., oraz do dominacji u nas w kraju kapitału z różnych innych krajów świata w kluczowych sektorach, właściwie w bardzo wielu sektorach - mówił Morawiecki.

Jak dodał, efektem tego procesu jest sytuacja, w której "połowa polskiego przemysłu jest w rękach zagranicznych".

Inną konsekwencją - zauważył premier - jest fakt, że Polska wydaje 100 mld zł na "odsetki od tego kapitału, który tutaj przyszedł, na dywidendy od własności, którą tutaj posiadają zagraniczni właściciele, zagraniczni udziałowcy".

100 mld zł to jest (...) więcej niż wydajemy na całą służbę zdrowia albo na armię, na edukację wyższą, podstawową, niższą - i jeszcze zostałoby 20 mld zł - zaznaczył szef rządu.

Innymi cechami charakterystycznymi polskiej gospodarki są - zdaniem premiera - "relatywnie niższe niż u bardzo wielu naszych partnerów, konkurentów w krajach zachodnich" marże, a także pułapki: pułapka demograficzna, pułapka słabości instytucjonalnej oraz pułapka średniego dochodu.

My staramy się znaleźć odpowiedź na te pułapki poprzez naszą politykę gospodarczą, poprzez nowy model gospodarczy - podkreślił Morawiecki. Jedną z tych odpowiedzi - dodał - jest polityka zrównoważonego rozwoju.

Morawiecki: Fundamentem polityki rządu jest usprawnienie instytucji

Nasz obóz polityczny chce przede wszystkim Polski równych szans i możliwości - powiedział premier. Dodał, że fundamentem polityki rządu jest usprawnienie instytucji.

Premier Morawiecki podczas konferencji w Krakowie oświadczył, że jego "obóz polityczny chce przede wszystkim Polski równych szans, równych możliwości". "Również dla tych małych miejscowości, dla wsi, dla powiatowych i gminnych miasteczek" - dodał.

Morawiecki wskazał, że wielkim filarem działań rządu jest usprawnienie instytucji. Jest to fundamentem naszej polityki. Skuteczne uszczelnienie systemu podatkowego w ostatnich dwóch latach było najważniejszym elementem, który doprowadził do zwiększenia możliwości finansowych państwa polskiego - wskazał.

Według szefa rządu to dzięki usprawnieniu instytucji do budżetu pozyskano o ponad 40 mld zł więcej z podatku VAT, PIT, CIT i z akcyzy.

Zwrócił uwagę, ze przez osiem lat rządów Platformy Obywatelskiej do budżetu wpływało średnio rocznie 12,5 mld zł z dywidend pobieranych od spółek skarbu państwa i ze sprzedaży majątku narodowego.

Premier zauważył też, że z tytułu funduszy unijnych do budżetu wpływa netto rocznie od 24 mld zł do 27 mld zł. Natomiast to, co wyciekało poprzez wyłudzenia i karuzele VAT-owskie, poprzez cysterny paliwowe, to wszystko była przyczyna tego, że państwo polskie traciło rocznie kilkadziesiąt miliardów złotych - stwierdził premier.

Premier: Staramy się zapracować na zaufanie obywateli

Staramy się zapracować na zaufanie ludzi, obywateli, polskich rodzin - mówił Mateusz Morawiecki. Staramy się reprezentować wszystkich, a szczególnie tych bardziej zapomnianych - dodał.

Szef polskiego rządu podkreślił, że spotkania organizowane w różnych miejscowościach w Polsce są po to, żeby "pokazać tę perspektywę wprzód i też ten rys historyczny, który odziedziczyliśmy". 

Pokazujemy, jak staramy się radzić sobie z tymi problemami, starając się zapracować na wasze zaufanie, na zaufanie ludzi, obywateli, rodzin polskich. Na wiarygodność naszą w waszych oczach - powiedział szef polskiego rządu. 

Jak zapewnił, rząd stara się reprezentować "absolutnie wszystkich". W szczególności, oczywiście, tych bardziej zapomnianych, tych, którzy w mniejszym stopniu byli docenieni w okresie transformacji ustrojowej, jak to się mówiło - dodał Morawiecki. 

Premier podkreślił, że rząd proponuje rozwiązania gospodarcze, publiczne, finansowe i społeczne, a także reformy wielu obszarów, w tym reformę systemu uniwersyteckiego, systemu służby zdrowia oraz wymiaru sprawiedliwości. Usprawnianie państwa musi odbywać się na wielu poziomach - zaznaczył. 

Sami dobrze wiemy, że nasze państwo w wielu obszarach nie funkcjonuje tak, jakbyśmy sobie życzyli - mówił premier. Mamy pokorę, mamy tego świadomość, chcemy właśnie w takich dyskusjach jak ta dzisiejsza wypracowywać jak najlepsze rozwiązania dla Polski - oświadczył.

"Chcąc zmienić gospodarkę, musimy słuchać ludzi"

Aby zmienić politykę gospodarczą, musimy słuchać ludzi - powiedział Mateusz Morawiecki. Deklarował wsparcie dla małego i średniego kapitału polskiego z poszanowaniem unijnych przepisów o niedyskryminacji.

Żeby prowadzić politykę gospodarczą zasadniczo zmienioną, musimy mieć poparcie, i dlatego ruszyliśmy w Polskę. Chcę wysłuchać waszych pytań, wątpliwości, refleksji, uwag, propozycji - mówił premier na spotkaniu z wyborcami.

Zadeklarował promowanie i stymulowanie "polskiego kapitału małego i średniego". Wielki (kapitał) też, ale ten wielki sobie lepiej radzi, tego wielkiego jest niedużo, w dużym stopniu i tak jest zagraniczny - dodał. Przypomniał, że - zgodnie z unijnymi przepisami - nie wolno np. różnicować opodatkowania przedsiębiorstw krajowych i zagranicznych.

Chcemy budować kapitał małych i średnich polskich przedsiębiorców
- oświadczył premier, nawiązując do złożonej w sobotę na konwencji PiS zapowiedzi zmniejszenia stawek ZUS od małych przedsiębiorstw i dostosowania stawek do przychodów. Wystąpienie zaczął od diagnozy polityki gospodarczej, w której mówił o szczupłości polskiego kapitału i przyjętego w Europie wschodniej po 1989 r. modelu, który określił jako rozwój zależny.

Musimy znaleźć odpowiedź na kolejne 20 lat, żeby było inaczej, żeby rosła polska własność, wraz z nią pensje polskich pracowników i żeby uczciwie płacone podatki zasilały wzrost gospodarczy również poprzez promocję innowacyjności, lepsze finansowanie badań, rozwoju - mówił.

Według premiera "zwrot gospodarczy już się dokonuje, ten sukces już widać wyraźnie". Ale oczywiście musimy bardzo mocno promować polskich przedsiębiorców, w ramach dopuszczalnych prawem europejskim - powiedział.

Zwrócił uwagę na wzrost eksportu, dzięki któremu do Polski napływa kapitał. Mówił o zapowiedzianych w sobotę projektach socjalnych, konieczności ograniczania smogu, m. in. dzięki elektromobilności. Podkreślał też znaczenie energetyki węglowej, a zarazem zmniejszenia związanych z nią emisji.

Premier: Będziemy zachęcać samorządy do wymiany taboru autobusowego na elektryczny

Postaramy się o jeszcze większe niż dotąd bodźce dla samorządów do wymiany taboru autobusowego na elektryczny - oświadczył premier. Zapowiedział też dążenie do ograniczenia zanieczyszczeń ze spalania węgla.

Morawiecki na spotkaniu z mieszkańcami Krakowa podkreślił, że intencją rządu jest prowadzenie polityki gospodarczej "w dłuższej perspektywie". Zaznaczył zarazem, że działania rządzących mają na celu jak najlepsze zarządzanie gospodarczo-finansową sferą życia publicznego, a z drugiej strony - odpowiadanie na potrzeby społeczne.

Jednym z takich tematów, co do którego społeczeństwo coraz głośniej nam mówi, żebyśmy się nim zajęli, jest czyste powietrze, jest program antysmogowy - zauważył premier.

Nawiązując do tej problematyki zwrócił uwagę m.in. na realizowany przez rząd program elektromobilności. Jak mówił, można ten program wyśmiewać, ale - jak zaznaczył - "ten się śmieje, kto się śmieje ostatni". Zobaczymy za kilka-kilkanaście lat, ja jestem cały czas przekonany, że w tym kierunku będzie zmierzać cały przemysł motoryzacyjny - dodał Morawiecki.

Wskazał w tym kontekście, że 46 samorządów z pomocą rządu zakontraktowało wymianę taboru autobusowego na autobusy elektryczne. Produkcja takich autobusów - zaznaczył szef rządu - to "jedna z mniej licznych branż (...), w których kapitał polski, w których polscy przedsiębiorcy mają coś do powiedzenia".

Postaramy się, żeby jeszcze większe były bodźce dla samorządów do wymiany taboru autobusowego na elektryczny - zapowiedział Morawiecki, akcentując, że dotyczy to m.in. Krakowa i wszystkich zmagających się z problemem smogu miast Małopolski.

Odnosząc się z kolei do problemu "emisji z niskich kominów", premier przyznał z kolei, że jest on dla jego rządu niełatwy, ponieważ docenia on "nie tylko górników, polski węgiel i Górny Śląsk", ale również węgiel, jako źródło suwerenności energetycznej - wartości niezwykle ważnej "w dobie zawirowań politycznych, w jakich funkcjonujemy".

Można i trzeba transformować, trzeba powodować, żeby te nowe inwestycje energetyczne - jak chociażby Kozienice czy za chwilę Opole - były jak najczystsze, i one emitują bardzo niewiele substancji trujących w porównaniu do starych elektrociepłowni, ale jednocześnie też staramy się zastępować w dużym stopniu te mniej efektywne elektrownie bardziej efektywnymi, ale cały czas takimi, dla których paliwem jest polski węgiel - zaznaczył Morawiecki.

Chcemy, żeby to drugie źródło zanieczyszczeń i brudnego powietrza zanikało w perspektywie najbliższych 5-10 lat - dodał szef rządu.

Mówił też o "wielkim programie" termomodernizacji budynków jednorodzinnych i wielorodzinnych jego rządu, na który przeznaczone zostanie w najbliższych 7-8 latach ok. 25 mld zł. Dobrze zaizolowany budynek to o 57 proc. mniejsze zapotrzebowanie na ciepło, przy dobrych filtrach, to skokowy spadek zanieczyszczeń, emisji substancji trujących do atmosfery - podkreślał premier. 

Morawiecki: Jest duża szansa na powstanie Gazociągu Bałtyckiego

Jest duża szansa, że powstanie Gazociąg Bałtycki - powiedział Mateusz Morawiecki. Mamy wolę działania, mamy środki i chcemy doprowadzić do dywersyfikacji źródeł dostaw gazu - zadeklarował szef rządu.

Premier pytany o powstanie Gazociągu Bałtyckiego zaznaczył, że obecnie trwa proces negocjacji. "Bardzo niełatwych negocjacji z partnerami, z Norwegią i Danią głównie, też ze Szwecją" - powiedział. Jak dodał, przede wszystkich od tych trzech państw zależy przebieg gazociągu.

Szef rządu podkreślił, że istnieje duża szansa na powstanie tego gazociągu. Nie mogę tego powiedzieć jeszcze na 100 proc. oczywiście, bo to jeszcze jest kwestia podpisów naszych partnerów - zastrzegł.

Jednocześnie zapewnił, że rząd chce "rzeczywiście doprowadzić do dywersyfikacji źródeł dostaw gazu". Mamy wolę działania, mamy środki na to przeznaczone - mówił premier.

Morawiecki wyjaśnił, że "pozycja monopolistyczna Gazpromu i możliwość dyktatu cenowego będzie bliska zeru - w momencie, jak ta inwestycja powstanie". Dzięki temu gazociągowi, który ma szansę powstać w najbliższych paru latach, dzięki terminalowi LNG w Świnoujściu, my to uzależnienie nie tylko zmniejszamy, ale mamy ogromną szansę zredukować je niemal do zera - podkreślił premier.

Baltic Pipe (Gazociąg Bałtycki) to magistrala gazowa o przepustowości 10 mld metrów sześc., która miałaby połączyć systemy gazowe Polski i Danii, a przez to również gazociągi transportujące gaz ziemny ze złóż norweskich. Gazociąg Bałtycki jest wpisany na listę priorytetowych inwestycji energetycznych UE.

(ph)