Są tymczasowe areszty dla rodziców, którzy mieli bić swoje 4-miesięczne dziecko. Kiedy chłopiec trafił do szpitala w Katowicach, badający go lekarz zauważył ślady maltretowania i zawiadomił policję.
Rodzice będą odpowiadać za znęcanie się nad swoim dzieckiem oraz spowodowanie u niego licznych obrażeń ciała. Takie zarzuty postawił im prokurator.
U chłopca stwierdzono m.in. złamania, zasinienia, uszkodzenie klatki piersiowej czy uraz głowy. Wstępnie przyjęto, że obrażenia te mogły powstawać od grudnia do kwietnia.
Ponieważ rodzicom grozi wysoka kara - do 10 lat więzienia - i zachodzi też obawa utrudniania przez nich śledztwa, prokurator złożył wniosek o tymczasowy areszt. Sąd uznał argumenty prokuratury i postanowił tymczasowo aresztować oboje rodziców.
Chłopiec leży w tej chwili w szpitalu. Jego stan jest stabilny.