Jest wniosek krakowskiej prokuratury o tymczasowy areszt dla Anny K., prezes fundacji "Ludzie Zwierzętom w Potrzebie". Kobieta usłyszała zarzut znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Wczoraj do mieszkania 55-letniej kobiety weszli policjanci - w środku znaleźli 31 psów i kota. Część czworonogów była martwa.
Prezes fundacji trzymała 31 psów i kota w swoim mieszkaniu w centrum miasta. Czworonogi były w tragicznym stanie. Między ledwo żywymi psami leżały martwe zwierzęta. O potwornej sytuacji zwierząt policjanci dowiedzieli się od sąsiadów. Skarżyli się na potworny zapach z mieszkania - powiedziała Katarzyna Padło z małopolskiej policji.
Oprócz mieszkania policja przeszukała też należącą do kobiety posesję niedaleko Krakowa. Tam także znaleziono martwe zwierzęta - na działce i w budynku leżało około 30 worków foliowych, w których znajdowały się szczątki około 40 psów. Te materiały zostaną włączone do prowadzonego śledztwa - zapowiedziała Padło.
Śledczy zbadają teraz między innymi, na co były przeznaczane pieniądze, które wpływały na konta fundacji prowadzonej przez kobietę.