Ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie miała 39-latka kierująca w Biłgoraju (Lubelskie) samochodem, w którym wiozła swojego 9-letniego syna. Dalszą jazdę uniemożliwił jej inny kierowca, który zauważył, że kobieta może być pijana. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat więzienia.

Mł. asp. Joanna Klimek z Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju przekazała, że do zdarzenia doszło w czwartek przed godz. 19 na ul. Zielonej w Biłgoraju. Na komendę zadzwonił 30-latek, który poinformował, że jedzie za samochodem, którego tor jazdy wskazuje na to, że kierowca może być nietrzeźwy. Mężczyźnie udało się w okolicach skrzyżowania z ulicą Kazimierza Wielkiego zatrzymać samochód i zabrać kulczyki kobiecie, która siedziała za kierownicą - zaznaczyła Klimek.

Policjanci ustalili, że kierująca samochodem 39-letnia mieszkanka Biłgoraja była pijana. Badanie wykazało, że ma w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Oprócz niej w samochodzie znajdował się 9-letni syn, który trafił pod opiekę rodziny. Policjanci będą ustalać, czy swoim zachowaniem naraziła dziecko na niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia - dodała Klimek.

Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat więzienia. Sąd może orzec także zakaz prowadzenia pojazdów oraz świadczenie pieniężne w wysokości od 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.