Mazowieccy policjanci zlikwidowali jedną z większych w tym roku plantacji marihuany. W okolicach Przysuchy odnaleźli 600 krzewów i 30 kilogramów suszu i haszyszu. Na gorącym uczynku zatrzymano 3 mężczyzn.
Plantacja o powierzchni 4 ha, zlokalizowana na skraju wsi, tuż przy lesie, była wyposażona w profesjonalny system monitoringu. Krzaki 2-metrowej wysokości w czterech tunelach foliowych. Rośliny były w takiej fazie wzrostu, że zajmujący się nielegalnym procederem rozpoczęli już "zbiory". W pomieszczeniach gospodarczych zabezpieczono blisko 30 kilogramów suszu roślinnego, z którego przygotowywany był haszysz.
Ponadto na miejscu zabezpieczono urządzenia do suszenia, rozdrabniania i wyrobu tego środka odurzającego. Wstępnie szacuje się, że z plantacji przestępcy mogli wyprodukować narkotyki wartości kilku milionów złotych.
Zarzuty, jak dotąd usłyszało czterech mężczyzn. Jeden z nich został objęty policyjnym dozorem, natomiast w stosunku do trzech policja i prokuratura wnioskuje o tymczasowy areszt. Sprawcom może grozić nawet do 8 lat pozbawienia wolności.