Marszałek Senatu zarzuca jednemu z członków rządu zlekceważenie izby wyższej parlamentu. Jeden z członków rządu miał pojawić się w Senacie, żeby przedstawić informacje o zamiarach wykorzystania unijnych środków. Minister się jednak nie pojawił. Tomasz Grodzki w liście do premiera Mateusza Morawieckiego pisze, że unikanie debaty o wykorzystaniu unijnego Funduszu Odbudowy jest tym dziwniejsze, że to przecież rządowi zależy na jego ratyfikacji przez Senat. Treść listu ujawniamy jako pierwsi.

Premier został zaproszony  do przedstawienia informacji o zamiarach wykorzystania unijnych środków przed Senatem. Takie spotkanie miało odbyć się wczoraj. 

Premier delegował do tego ministra Waldemara Budę. Ten jednak nie pojawił się w Senacie, co spowodowało przeniesienie tego punktu obrad na kolejne posiedzenie.

Zlekceważenie Senatu zamiast prób przekonania senatorów do projektu rządu budzi najwyższe zdumienie - napisał marszałek Tomasz Grodzki do Mateusza Morawieckiego.

Minister Buda miał Senatowi przedstawić informacje w sprawie Unijnego Funduszu Odbudowy, jak pisze marszałek - z upoważnienia premiera. Senatorowie maja w takich sytuacjach prawo zadawania tak upoważnionym pytań, co jednak ważne - jak zaznacza Tomasz Grodzki - "warunkiem realizacji tego prawa jest obecność tych osób na posiedzeniu". 

Marszałek zwraca uwagę na to, że sytuacja nie tylko wywołała rozczarowanie, ale także jest po prostu niedopuszczalna.

Na koniec Grodzki wspomina, że ma nadzieję, że sytuacja, która wywołała uzasadnione wzburzenie wśród senatorów, zostanie przeanalizowana i ponad to, zostaną podjęte kroki, by podobnych zdarzeń uniknąć w przyszłości.

Cytat

Wyrażam również nadzieję, że senatorowie będą mogli zapoznać się z Informacją Prezesa Rady Ministrów - przedstawioną przez Pana osobiście - o stanie przygotowań do uruchomienia środków z Funduszu Odbudowy Unii Europejskiej na kolejnym posiedzeniu Senatu, które odbędzie się w dniach 14-16 kwietnia 2021 r.
kończy marszałek Senatu, Tomasz Grodzki.

Pełną treść listu znajdziesz >>>TUTAJ<<<.

Unijny Fundusz Odbudowy. Muszą go ratyfikować parlamenty państw członkowskich

Unijny Fundusz Odbudowy ma wesprzeć europejskie gospodarki dotknięte kryzysem z powodu pandemii koronawirusa. W jego ramach Polska będzie miała do dyspozycji ponad 57 mld euro.

Na razie jednak parlamenty krajów UE muszą podjąć decyzje, które pozwolą unijny Fundusz uruchomić.