Po nocnej ewakuacji oddziału chirurgii szpitala w Lesznie w Wielkopolsce, pacjenci wrócili do łóżek, a personel do pracy. W nocy jeden z pacjentów, którego przywiozło pogotowie, podpalił łóżko w swojej sali. Próbował też podpalić pomieszczenie gospodarcze.
Podczas zdarzenia nikt nie ucierpiał. 26 pacjentów zostało ewakuowanych przez personel jeszcze przed przyjazdem służb. Strażacy przeprowadzili oddymianie pomieszczeń, w których doszło do pożaru. Zmierzono w nich również stężenie tlenku węgla, żeby mieć pewność, że pacjenci i personel mogą bezpiecznie wrócić do środka.
Przyczyną pożaru było podpalenie materaca łóżka przez jednego z pacjentów. Sprawca został zatrzymany. Okazało się, że mężczyzna był pijany.
Mężczyzna obecnie trzeźwieje w policyjnym areszcie. Wielu osób nie udało się jeszcze przesłuchać w charakterze świadków ze względu na akcję straży pożarnej - wyjaśniła rzecznik leszczyńskiej policji Monika Żymełka.
Straty materialne szpitala wstępnie oszacowano na ok. 50 tysięcy złotych.