W krakowskiej Nowej Hucie ekipa budowlańców starła się z elektrykiem. Bójka była tak gwałtowna, że aż polała się krew. Jeden z robotników wyszedł z niej z odgryzionym uchem. Wszystko z powodu piorunochronu.
Jak dowiedział się reporter RMF FM, zgodnie z umową ekipa ocieplająca blok miała pozostawić puste miejsce elektrykowi na podłączenie instalacji odgromowej. Tak się jednak nie stało i na całej ścianie pojawił się styropian. Zdenerwowany specjalista od piorunochronów zaczął więc odrywać ocieplenie. Doszło do sprzeczki, a następnie do bójki. W szale elektryk ugryzł jednego z robotników w ucho tak mocno, że część została mu w zębach. Bojąc się linczu, uciekł i schronił się u strażników miejskich.
Maciej Grzyb próbował dowiedzieć się czegoś więcej na feralnym placu budowy. Jednak robotnicy na jego widok schronili się na dachu i odmówili komentarza.