W lutym Stany Zjednoczone przeprowadziły ponad 180 lotów szpiegowskich nad terytorium Korei Północnej – twierdzi Seul. Amerykanie mają szpiegować m.in. rejon rozmieszczenia wyrzutni rakiet. Komunistyczny reżim z północy twierdzi ponadto, że Waszyngton próbuje "rozpocząć wojnę".

Oficjalna agencja KCNA, powołując się na źródła wojskowe, podała, że amerykańskie samoloty szpiegowskie RC-135 (foto obok) od 21 lutego niemal codziennie naruszały przestrzeń powietrzną nad wschodnią częścią kraju, zaś każdy lot trwał kilka godzin.

Jednym z celów lotów – twierdzą Koreańczycy - jest miasto Musudon w północno-zachodniej części Korei Północnej, gdzie mieszczą się wyrzutnie rakiet. KCNA podaje też, że amerykańskie samoloty U-2 i EP-3, pozostając nad terytorium Korei Południowej, prowadziły loty szpiegowskie wzdłuż granicy między obydwoma

państwami koreańskimi.

Amerykańscy imperialiści dokonali w lutym ponad 180 przypadków szpiegostwa powietrznego nad KRLD, wysyłając samoloty zwiadowcze w różne misje - podała KCNA. – Wszystkie te loty szpiegowskie i powietrzne gry wojenne wskazują, że USA podejmują usilne próby rozpoczęcia wojny z KRLD.

09:30