Centrum Nauki Kopernik czasowo wyłączyło z prezentacji eksponat "Sfery erogenne". Jednocześnie oświadczyło, że fragment wystawy dotyczący seksualności był konsultowany z psychologiem, socjologiem, seksuologiem i teologiem.

Eurodeputowany Ryszard Legutko (PiS), były minister edukacji w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Centrum Nauki Kopernik. Politykowi chodzi właśnie o eksponat "Sfery erogenne", który - jak napisał w uzasadnieniu zawiadomienia - pokazuje "jak stymulować seksualnie chłopców i dziewczęta". Zażądał jak najszybszego usunięcia "szkodliwego dla dzieci" eksponatu z Centrum. Ideą Centrum Nauki Kopernik miało być promowanie i popularyzacja nowoczesnej komunikacji naukowej, a nie pornografii i pedofilii - napisał.

Eksponat "Strefy erogenne" był elementem większej całości. Należał do grupy tematycznej o nazwie "Koło życia", ta zaś znajduje się w galerii "Człowiek i środowisko". W galerii tej przedmiotem obserwacji jest ciało, jego sprawność, ograniczenia i możliwości.

Zespół Centrum Nauki Kopernik w oświadczeniu odpierał zarzuty Legutki. "Grupa eksponatów pod tytułem "Koło życia" ukazuje cykl życia człowieka od poczęcia aż do śmierci. Można tu obejrzeć zdjęcia USG z okresu płodowego, dowiedzieć się, jakie cechy wyglądu dziedziczymy po naszych rodzicach; podjęta jest także tematyka przemijania i emocji towarzyszących utracie bliskich. Eksponaty nawiązujące do wieku dorosłego traktują o ludzkiej seksualności, gospodarce hormonalnej i związkach" - napisano. "Przystępując do przedstawienia tak delikatnego zagadnienia, jakim jest seksualność i przymierzając się do stworzenia na jej temat eksponatu edukacyjnego, zwróciliśmy się z prośbą o konsultacje do ekspertów: psychologa, socjologa, seksuologa i teologa. Potraktowaliśmy sprawę z najwyższą atencją" - podkreślono w oświadczeniu.

"Chcemy zwrócić uwagę na to, że eksponat jest celowo tak zaprojektowany, by nie przyciągać uwagi dziecka - jest nieatrakcyjny i nie przykuwa wzroku. (...) I rzeczywiście, nie budził on dotąd zainteresowania wśród dzieci, co raportowali nasi animatorzy" - zaznaczono.

Napisano także, że interakcja jest kluczowym elementem działalności Centrum Nauki Kopernik - nie tylko w kontekście korzystania z eksponatów - dlatego wszystkie sygnały od zwiedzających są starannie analizowane. Eksponat dotyczący seksualności człowieka, który stoi w Centrum od początku, nie wzbudził dotychczas żadnych kontrowersji ani obaw.

"Z uwagi na to, że w opinii niektórych zwiedzających z eksponatu mogą korzystać zbyt młodzi zwiedzający i może być on przez nich odebrany niezgodnie z naszą intencją, postanowiliśmy ograniczyć jego dostępność (...) W poniedziałek, czyli w dniu, w którym dotarły do nas sygnały, sugerujące, że eksponat może budzić niepokój niektórych zwiedzających, obok dotychczasowej informacji widniejącej przy eksponacie "Eksponat dotyczy seksu", umieściliśmy napis "Rekomendowany powyżej 12 roku życia" - podał zespół Centrum.

"Dziś zdecydowaliśmy o czasowym wyłączeniu eksponatu "Strefy erogenne". Umieściliśmy przy nim tabliczkę "Eksponat w przebudowie". Przyjrzymy się mu ponownie i zastanowimy się nad sposobem jego rearanżacji, by był dobrze przyjmowany przez wszystkich zwiedzających" - poinformowano.