Saperzy podjęli niewybuch znaleziony w okolicy ul. Kuźnickiej i wywieźli go z Polic. Ewakuowani pracownicy zakładów chemicznych Grupy Azoty Police wrócili do pracy, produkcja została wznowiona – poinformowała w sobotę Iwona Sternal ze sztabu kryzysowego.
O godz. 10.15 niewybuch został podjęty przez saperów, o godz. 10.48 był już poza granicami Polic, a zakłady chemiczne Grupy Azoty Police o godz. 10.33 wznowiły produkcję - powiedziała Sternal.
Niewybuch transportowany jest na poligon drawski, gdzie zostanie zdetonowany.
Po ewakuacji 400 pracowników produkcji i służb zakładów chemicznych Grupy Azoty Police saperzy z 5 Pułku Inżynieryjnego przystąpili o godz. 9.30 do akcji podjęcia bomby lotniczej znalezionej w okolicy ul. Kuźnickiej.
Ze strefy zagrożenia obejmującej obszar w promieniu 1200 m od znalezionej bomby ewakuowano ostatecznie pracowników produkcji i służb zakładów chemicznych. Pracownicy spółki Kemipol, których ewakuacja również była planowana, na plecenie zarządu spółki w godz. 6-11 nie podjęli pracy. W okolicy nie ma budynków mieszkalnych.
Bombę lotniczą ważącą ok. 200 kg, pochodzącą prawdopodobnie z czasów II wojny światowej, odnaleziono w środę koło zakładów chemicznych Grupy Azoty Police.